cz. XI

1.3K 40 11
                                    

Pojechaliśmy z powrotem do willi Agrestów. Jego taty nie było więc chłopak poszedł do mnie na noc. Wieczorem, poszliśmy do mojego domu - a jak się okazało - mamie przeciągnął się "wyjazd" o 2 miesiące. Oglądaliśmy film, gdy usłyszeliśmy huk. Chłopak wybiegł z domu by zobaczyć co się dzieje, a ja wykorzystałam to, aby się przemienić.
- Helixx, rozwiń prędkość! - już po chwili miałam na sobie mój lateksowy strój. Walczyliśmy dzisiaj z Lotosem, było nawet łatwo. Okazało się, że to jakaś kobieta z kwiaciarni, która nie dostała tego kwiatu. Wróciłam do domu aby być przed chłopakiem.
- co się tam działo?
- wiesz j... Czarny Kot, Biedronka i Czarna Puma walczyli z ofiarą akumy - słuchałam go z udawanym zdziwieniem. Położyliśmy się spać. Następnego dnia, wstałam trochę wcześniej od mojego narzeczonego i poszłam się ubrać. Postawiłam dzisiaj na czerwoną sukienkę i szpilki tego samego koloru. Poszłam zrobić śniadanie, a później obudzę tego śpiocha.
- pięknie wyglądasz, kochanie - chłopak wymruczał mi do ucha.
Po zjedzonym śniadaniu, poszliśmy na piechotę do szkoły, trzymając się za ręce i rozmawiając o różnych rzeczach. Na moim palcu lśnił pierścionek. Weszliśmy do klasy dalej rozmawiając i trzymając się za ręce. Wszystkie oczy zwrócone ku nam.
- chcemy coś ogłosić! - wykrzyknął Adrien. - pobieramy się z (t.i.)
Oklaski i wiwaty. Wszyscy podchodzili do nas i składali życzenia. Tylko Chloe i Lila uderzyły mnie w twarz :").

=====================================

Jeszcze tylko epilog i koniec książki! ❤ Napisz jak chcesz aby dzieci twoje i Adriena 😏 miały na imię

Gorący chłopak | [Adrien Agreste x reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz