Rozdział 4

128 12 0
                                    

-Więc co chcesz dzisiaj robić?-usłyszałam, gdy wychodziłam z kuchni. Naczynia nigdy się same nie pozmywają, niestety.

-Nie wiem... na razie nie chciałabym wychodzić do innych kucyków, nie mam pewności, że nikt mnie nie pamięta.-odparłam zmierzając w kierunku biblioteki.-myślę, że ten dzień mogę spędzić z książkami.-dodałam, idąc długim korytarzem u boku księżniczki Twilight.

-Rozumiem, jak chcesz mogę Ci pomóc wybrać ciekawą książkę, bo wiesz... znam się na tym tak trochę, hehe.-odpowiedziała, a pod koniec swojej wypowiedzi zaśmiała się nerwowo.

-Byłoby super, bo nie za bardzo znam tą bibliotekę... Tak dokładnie to jeszcze w ogóle jej nie znam...hehehe.-odparłam i zaśmiałam się nerwowo, przy tym lekko się rumieniąc i zawstydzając.

-To świetnie, chodź!-krzyknęła entuzjastycznie i pociągnęła mnie za kopytko, w stronę biblioteki, która była już niedaleko nas.

Nawet nie zdążyłam obejrzeć się za siebie, ponieważ już byłyśmy w pomieszczeniu z milionem książek. Twilight poleciała do górnych regałów, a ja sprawdzałam te na dole, w poszukiwaniu ciekawych lektur.

-Jest! Znalazłam!-usłyszałam krzyk Twilight, która po chwili była już koło mnie.-Popatrz, mam dla Ciebie idealną książkę!-dodała, kładąc przedmiot na drewniany stolik.

Popatrzyłam na okładkę, na której dostrzegłam duży napis "Po Drugiej Stronie". Zdziwiona spojrzałam na Twilight, która dostrzegając moją minę, zaczęła tłumaczyć o co chodzi.

-To książka o tym, co możemy spotkać po drugiej stronie naszego wymiaru. Coś takiego jak podróż w czasie, ale nie do końca. Otóż, gdy znajdziesz rzecz, przez którą możesz przejść, odnajdziesz tajemniczy portal, który prowadzi do innego świata. Tym magicznym przedmiotem może być lustro lub tafla wody. Niestety nikt jeszcze nie zdołał znaleźć magicznego przejścia, nawet sam Star Swirl. Po jego nieudanych poszukiwaniach nikt już nie próbował, nikt nie wierzył w to, że może się to udać, po porażce tak wielkiego i potężnego maga. Książka ta, to opis jego poszukiwań i przypuszczeń na temat magicznego przejścia i tego, gdzie mogłoby się znajdować. Czytałam ją wiele razy, ale za każdym z nich nie mogłam zrozumieć przekazu, jaki posiada ta książka. Przeczytaj ją, może akurat tobie uda się znaleźć to, czego ja nie mogłam dostrzec.

Słuchałam jej w skupieniu, ale gdy powiedziała, że to ja mogę coś znaleźć, w tej książce, nie mogłam w to uwierzyć. Jej się nie udało, a mi ma się udać? To trochę nieprawdopodobne, zwłaszcza wtedy kiedy Star Swirlowi się nie udało! Po tym ja mogę pożegnać się z tym, że cokolwiek tam znajdę.

-Em... Doceniam to, że we mnie wierzysz Twilight, ale wątpię, że cokolwiek uda mi się tam znaleźć... Przecież... Star Swirlowi się nie udało, tak? To jak ma się udać mi?-odpowiedziałam jej z niemałym szokiem.

-Bo ja wiem, że ty możesz coś znaleźć Bright. Potrafisz dostrzegać rzeczy, których nie potrafią dostrzegać inni. Wierzę w to, że uda C i się znaleźć jakąś wskazówkę, bo Ty to potrafisz.-odpowiedziała i spojrzała w moje turkusowe oczy.

Nie byłam przekonana do jej słów, ale po części mnie zmotywowała do szukania jakichkolwiek wskazówek. Może faktycznie uda mi się coś znaleźć? Może chociaż uda mi się określić kolor tego przedmiotu? Bo tak szczerze, to nie liczę na nic wielkiego...

Westchnęłam i spojrzałam na nią, również odpowiadając jej.-Dobrze, spróbuję coś znaleźć, ale nie wiem czy mi się uda...

-Dziękuję Bright.-odparła i przytuliła mnie, co od razu odwzajemniłam.

Po chwili odkleiła się ode mnie i wyszła z pomieszczenia, posyłając mi motywujące spojrzenie. Postanowiłam zacząć czytać, bo przecież im szybciej tym lepiej, prawda? Podeszłam do stolika i dokładnie obejrzałam książkę ze wszystkich stron. Wygląda normalnie... Otworzyłam lekturę i  pierwszym co rzuciło mi się w oczy, było zdanie "Nie małe, lecz duże, w sam raz dla Ciebie. Długie, nie krótkie, wylicza Ci czas, ukazując gwiazdy w twoim niebie. Myślisz, że już wiesz? Cóż, mylisz się. Nie odpycha, a przyjmuje. Pozwala Ci poznać siebie z każdej strony, ale nie pokazuje Ci twojej duszy. Porusza się z Tobą, gdy tylko się ruszysz, lecz nie idzie za Tobą, do końca podróży. Czy już wiesz? Na pewno nie. Życzę powodzenia, a teraz żegnam Cię." Więc to zagadka, tak? Cóż... nie jestem dobra w zagadkach, ale spróbuję... Twilight nie umiała rozwiązać tej zagadki... Star Swirl nie umiał jej rozwiązać... A czy ja potrafię ją rozwiązać?

W świecie magii i wiecznej przyjaźni - |MY LITTLE PONY|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz