A więc w pierwszym tygodniu ferii wyjechałam na narty do Włoch, i mieszkałam na przeciwko sklepu spożywczego, więc często przychodziłam tam by coś kupić. Dzisiaj robiąc ostatnie zakupy przed wyjazdem do Polski, usłyszałam kilku ludzi mówiących po Chińsku (I tak to napewno był Chiński). Poszłam w kierunku głosów, i zobaczyłam Chińską rodzinę (jeżeli ktoś czytał moje wcześniejsze rozdziały, to wie że uczę się chińskiego, ale nie wie że mam obsesję na wszystkim związanym z Chinami,więc coś takiego jak spotkanie Chińskiej rodziny z prawdziwego zdarzenia to dar od świata itp. ;D) chwilę potem tak przez przypadek ciągle stałam obok półek przy których znajdowała się ta rodzina. Ale spokojnie, jestem świetną aktorką więc w ogóle nie ogarneli że ich troszeczkę stalkuję. I takim cudem, jak przyszłam do hotelu to nawijałam wszystkim o tym że tam byli Chińczycy, i że coś tam zrozumiałam itd.
W pewnym momencie zapytałam się mamy jakie są najtańsze linie lotnicze bo chcę pojechać do Chin, a chciałam wiedzieć ile pieniędzy potrzebuję na bilety, a moja mama zripostowała mi tak: „a ile ci lat zostało do osiemnastki?" Takim cudem przytkało mnie na tyle że skończyłam swoją ciągłą paplaninę.
Z drugiej strony to takie smutne że do osiemnastki to napewno nie zbiorę wystarczająco pieniędzy, więc otworzyłam zbiórkę. Jeżeli chcecie mi pomóc, podarujcie grosika na stronie www.misi_żarty_są_nieśmieszne.pl (wiem kiepski żart, suchy jak stopy Cejrowskiego)To na tyle, pa pa!
CZYTASZ
Samo życie
AcakUwaga! To nie jest książka, raczej sytuacje które miały miejsce w moim życiu. Piszę co chcę. A więc jeżeli chcesz pomarnować sobie trochę czasu zapraszam! :D