1 września
Wstałam rano o 6 rano znaczy tak jak zawsze poszłam do łazienki ubrałam się umyłam zęby itp . Gdy byłam w łazience usłyszałam pukanie do drzwi poszłam otworzyć, a w nich stał Draco.
Draco jest moim najlepszym przyjacielem .Heh może dla tego ze nikogo innego nie mam .
- Cześć, mama wola cię na śniadanie o 9 będziemy musieli już jechać. Powiedział z lekkim uśmiechem na twarzy.
- Tak jasne zaraz zejdę. Szybko rozczesałam włosy i poszłam za przyjacielem.
- Ślicznie dziś wyglądasz - puścił mi oczko
- Dziękuje ty tez wyglądasz niczego sobie.Kiedy dotarliśmy do jadali zobaczyliśmy tam małżeństwo.
- dzień dobry
- witaj kochana może zjesz naleśnika ? Spytała jak zawsze uśmiechnięta Narcyza
- tak bardzo chętnie dziękuje
- cześć Meliso jak ci się spało - Lucjusz był dla mnie zadziwiająco miły a dla innych surowy, nawet dla swojego jedynego syna.
- Dobrze, dziękuje że pytasz. - Lekko skinęłam głową- Dobrze dzieci jedzcie śniadanie, a ja będę powoli zanosił bagaże do salonu gdzie teleportujemy się na Stacje King Cross.
- Dobrze- Odpowiedzieliśmy równocześnie z Draco.
Zjadłam śniadanie i poszłam na górę wzięłam bagaże i chciałam je znieść na dół sama ale jak to ja musiałam coś zrobić . Wzięłam bagaże i szlam aż w pewnym momencie je puściłam i spadły mi na stop i zaczęłam krzyczeć .
- AUĆ k**wa, dlaczego zawsze mi to musi się przydarzyć.
Zaczęłam drzeć się na cały domu .
- Jezu dziecko stało się coś ! Podbiegł do mnie Lucjusz
- Jak widać te debilne bagaże spadły mi na nogi !
- Mówiłem żebyś ich nie brała jesteś za mała i nie masz tyle siły - powiedział spokojnie .
Gdy bagaże spadły mi na nogi kolor moich włosów zmienił się na czerwony zawsze taki się robi jak jestem zła lub coś mnie boli.
- Dobrze przepraszam nie chciałam używać wulgaryzmów ale po prostu emocje wiesz chyba jak to jest ?- kolor włosów znów był normalny .
- Tak bardzo dobrze wiem. Dobrze a teraz migiem do salonu . Draco ! Dalej bo się spóźnimy!Na peronie
- Pamietam swój pierwszy raz jak jechałam do Hogwartu. Piękne i stare czasy. Uważajcie na siebie. Narcyza wzruszyła się kiedy przypomniała jak to było pojechać do szkoły magii i czarodziejstwa.
Wraz z draco przytaknęliśmy jej.Pożegnaliśmy się z rodzicami chłopaka i wsiedliśmy do pociągu. Wzięłam mp3 bo kocham śpiewać i kocham muzykę ale wstydzę się przed kimś śpiewać . Kiedy byliśmy już w przedziale Draco jakoś dziwnie na mnie patrzył.
- co się tak gapisz ?
- dopiero teraz zauważyłem jaka jestes śliczna- fajny żart wiesz
- ale Ja ......- nie dane było mu dokończyć bo do przedziału wszedł czarnoskóry chłopak
- hej mogę się dosiąść bo wszędzie tłumy ?
- jasne !- jak się nazywasz? Spytałam nowego kolegę
- Blaise Zabini a wy ?
- Malfoy , Draco Malfoy. Odpowiedział jasno włosy
- a ta tu piękna istota to ? Poruszył dwuznacznie brwiami
- Melisa, Melisa Riddle. Spuściłam wzrok gdy dokończyłam wypowiadać nazwisko
- czekaj czy ja się przesłyszałem ?
- nie i uważaj bo jeśli mnie wkurzysz to dostaniesz za swoje i nie będę patrzeć na nic.
- ma racje kiedyś tak się na mnie wkurzyła ze złamała mi nos. Wychylił się blondyn za lektury
- okey będę uważał ale muszę ci powiedzieć ze jestes bardzo ładna. Mówił ci już to ktoś kiedyś ?- dziękuje i tak mówil nawet dziś - zarumieniłam się
- napewno będziesz najładniejszą dzieczyną w Hogwarcie na 1000% mogę się założyć ! Co ty na to Malfoy ?
- nie zakładam się bo wiem to bo mieszkam z nią .I tak cała droga nam minęła pół drogi gadałam z nimi ale potem temat mi się skończył i wzięłam mp3 i słucham piosenek. Po 3 godzinach dojechaliśmy do iejsca docelowego, oczywiście musieliśmy przebrać się w szaty . Wyszliśmy z pociągu a tam stał pół olbrzym mówił ze ma na imię Hagrid oraz, że mamy iść za nim do Łodzi .
Dotarliśmy do hogwartu właśnie stoimy przed WS ( wielką salą ) i czekamy na jakąś babuszkę.
(D) O to jednak prawda słynny pan Potter zaszczycił hogwart .Malfoy Draco Malfoy a to Melisa R....- znów nie dane było mu dokończyć bo McGonagall mu przerwała .
- Panie Malfoy proszę przestać. Dzień dobry zaraz przejdziemy do WS i dowiecie się do jakich domów traficie a zwą się Huffelpuff, Ravenclaw, Gryffindor i Slytherin . Proszę za mną.
Jak powiedziała tak zrobiliśmy na pierwszy ogień poszedł Ron Weasley Kolejny Wasley zdrajca krwi trafił do Gryffindoru . Później tak
Draco -Slytherin
Harry - Gryffindor
Szlama Granger - Gryffindor
A ostatnia poszłam ja gdy McGonagall powiedziała :
- Teraz już ostatni przydział poproszę Melisę Riddle .
Kiedy wypowiedziała moje imię i nazwisko zaczęły się szepty ja dumnie podeszłam do stołka i nawet nie siedziałam długo, ponieważ po sekundzie tiara wykrzyczała Slytherin !
Dom Slytherinu zaczął krzyczeć i klaskać . Usiadłam obok Draco a na przeciwko mnie był Blaise Zabini . W trakcie uczty podeszła do nas jakaś brunetka ścięta na bombkę zaczęłam się śmiać . Nazywała się Pansy(P) Z czego rżniesz ty nędzna dziewucho.
Wkurzyłam się i moje włosy zrobiły się czerwone i oczy tez na ten widok przestała gadać i usiadła na drugim końcu stołu .(D) Hej nie denerwuj się przecież wiesz ze taka małpa jak Pansy ci nigdy nie dorówna.
Po uczcie poszliśmy z prefektem do dormitorium .
- Sypialnie dziewcząt są do góry po prawej a chłopców na dole po lewej, Jesli macie jakieś pytanie proszę pytać .
- masz dziewczynę ? Spytała Pansy
- nie takie pytania ! Zbulwersowany prefekt spojrzał na Pansy.
- Dostaniemy plany lekcji itp? - spytałam
- Jasne wszystko czeka w dormitoriach - puścił mi oczko - dobra a teraz idźcie .
- Melisa czy mi się zdawało czy prefekt z 5 roku puścił ci oczko ? Spytał zdziwiony Draco
- Nie, nie zdawało ci się - uśmiechnęłam się chytrze.Poszłam do dormitorium które dzieliłam z ta małpą Pansy i Dafne Greengrass/ jeśli jest błąd to sorry !
Położyłam się do łóżka już prawie zasnęłam ale małpa Pansy zaczęła coś gadać- Jezu Dafne widziałaś Draco jaki on jest przystojny !
- No jest naprawdę przystojny.
- Ej melisa lepiej się do niego niE zbliżają bo on jest mój ! Krzyknął Mops.
- Wiesz on mnie nie interesuje nie wiem
Co w nim widzicie. Mieszkam z nim i nic takiego wow w nim nie widzę .- Bo się nie znasz szlamo! - podkreśliła zdanie szlamo.
- avis! Krzyknęłam a z okna przyleciało stado ptaków powiedziałam siva!(zrobilam tak ze jak mowisz jakieś zaklęcie to musisz powiedzieć je od tylu żeby przestało działać)
Zdenerwowana obelgą, która poleciała w moją stronę wstałam i podeszłam do dziewczyny.- jeśli wiesz nazywam się Melisa Riddle i jestem czystej krwi ! Lepiej nie zadzieraj ze mną .
Poszłam do łazienki przebrałam się itp. Weszłam do łóżka i zasnęłam.............................................................
Hej napiszcie w komentarzu czy wam się podoba ! ❤️😉