Pov.melisa
Obudziłam się rano o 9:48 ups.. tak mi przykro ze nie poszłam na zajęcia . Dobra ide się się ubrać i do łazienki . Ubrana i pomalowana zeszłam na dół do wielkiej sali . Jest pora 2 śniadania . Weszłam do wielkiej sali wszystkie oczy były wlepione we mnie . Ugh ! Mam czarne włosy bo jestem
-wkurzona
- zirytowana
- i smutna .
Podeszłam do stolika gdzie siedzieli moi przyjaciele .
J- hei .
B,P,D,A - hej !
B- księżniczko nie przejmuj się .
J- blais powiedz mi jak mam się nie przejmować ?
B- mam coś na pocieszenie .
Wyciągnął za pleców bluze z autografem ... autografem mendesa !
J- jezu Blaise kocham cię !
B- wiem księżniczko .
B- a jeszcze mam coś ale to później .
J- okey
....
Widzę ze wujek chce ze mną porozmawiać wiec ide do jego gabinetu pukam słyszę ciche prosze wiec wchodzę .
S- dziś nie musisz iść na zajęcia ale jak chcesz .
J- jasne dziękuje - przytuliłam go
S- nie ma za co jesteś moją chrześniaczką.
J- dobrze to ja już ide .
S- do zobaczenia !
Wyszłam . Ide w kierunku sali do eliksirów tak mam za chwile zajęci z wujkiem . Ciekawe kiedy Blaise pokaże mi kolejną niespodziankę .
Na lekcji
Siedzę i słucham wujka . Czuje szturchnięcie w rękę obracam się widzę Draco .
D- porozmawiaj ze mną prosze .
J- nie mamy o czym .
D- prosze .
J- pomyśle .
Draco wstał z ławki i podszedł do wujka powiedzila mu coś ale nikt nei słyszał pi chwili wujek się odezwał .
S- pan Malfoy chciał by coś powiedzieć .
Draconie .
D- chciał bym przeprosić osobę na której mi zależy najbardziej na świecie . Jest dla mnie wszystkim . Tak może nie uwierzycie ze ja Draco Lucjusz Malfoy potrafię kocha. Przepraszam ale taka prawda . Skrzywdziłem ją chociaż pod wpływem amortencji . Meliso Riddle przebaczysz mi? - podszedł do mnie i wyczarował za pleców bukiet czerwon- białych róż .
J- muszę to przemyśleć draco to naprawdę zabolało .
D- będę czekał na ciebie tyle ile potrzeba .Po lekcjach
Siedzę w dormitorium i czytam książkę . Nagle ktoś wbija do pokoju . Tym ktosiem jest Blaise .
B- chodź księżniczko idziemy . Mam dla ciebie niespodziankę
J- a myślałam ze zapomniałeś
B- nigdy !
J- okey poczekaj Chwile wezmę sweter .
B- okey .
Blais zawiązał mi oczy jakąś chustką . Troszkę sie boje ale on mi nic nie zrobi bo boi się mojego ojca . Hahahahha!
B- okey wiec to już .
J- okey .
Blais odwiązał mi chutke z oczu . Zobaczyłam shawna ! Shawna mendesa!
J- o japierdole !
S- hej skarbie .- przytulił mnie
J- Blaise czy to sen ?
S- nie to nie sen .hej kochanie nie płacz
J- o mój Boże .
S- wystarczy shawn
Okazało się ze mendes będzie chodził do nas do szkoły . Iiiii jest w Slytherinie ! Kocham draco ale przesadził . Muszę mu to powiedzie.
J- darcao możemy pogadać ?
D- jasne !
J- bo tak myślałam i powinniśmy od siebie odpocząć .
D- co !? Dlaczego !?
J- nei krzycz . Zraniłeś mnie bardzo . Naprawdę to będzie dobre rozwiązanie .
D- okey . Ale pamiętaj ze ja cię kocham ! I nigdy nei przestane .Ide sobie korytarzem i mam ochotę naprawdę pośpiewać i pograć . Ide po shawna będziemy śpiewać razem !
J- hej shawn !
S- heja !
J- ty grasz i śpiewasz a ja tez będę śpiewać oke ?
S- jasne !
Zaśpiewaliście to razem . Potem Shawn pocałował mnie . Oddałam pocałunek idk czemu .
S- przepraszam nie powinienem .
J- nic się nie stało . Jest okey .
S- melis spodobasz mi się i to bardzo . Zostaniesz moją dziewczyną ?
Ouuuu .
J- eee... jasne czemu nie .
S- już myślałem ze się nie zgodzisz .- złapał się za serce
J- juz spokojnie zgodziłam się okey ja ide do siebie . Dobranoc !
S- dobranoc - pocałował mnie w czoło .
W pokoju od razy weszłam do łazienki wykopałam się . Po wieczornej toalecie poszłam spać .
![](https://img.wattpad.com/cover/177467645-288-k117531.jpg)