VI; Nakamoto Yuta

597 29 9
                                    

𝓸𝓾𝓻 𝓯𝓲𝓻𝓼𝓽 𝓽𝓻𝓲𝓹Kolejne tysiące kropel deszczu spadały na Seoulskie ulice, a ty coraz bardziej martwiłaś się waszą podróżą

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

𝓸𝓾𝓻 𝓯𝓲𝓻𝓼𝓽 𝓽𝓻𝓲𝓹
Kolejne tysiące kropel deszczu spadały na Seoulskie ulice, a ty coraz bardziej martwiłaś się waszą podróżą. Chciałaś spędzić ten tydzień jak najlepiej, poznać rodzinne miasto swojego chłopaka i poczuć się jak on, gdy był małym, jeszcze bardziej uroczym chłopcem.

Wielokrotnie sprawdzałaś prognozę pogody w Osace i wciąż pokazywało się duże słońce z temperaturą ponad 20 stopni, jednak z tylu głowy wciąż martwiłaś się, że zacznie padać straszny deszcz, będzie wiał silny wiatr lub temperatura spadnie.

Poczułaś ciepłą dłoń obejmującą twoją. Odwróciłaś się w stronę Yuty i delikatnie się do ciebie uśmiechnął, posyłając ci jeden z najpiękniejszych uśmiechów.

-Nie martw się tak- powiedział splatając wasze palce- obiecuję, że to będą twoje najlepsze wakacje i żadna pogoda nie będzie w stanie nam ich zepsuć. Będziemy tam razem i to się liczy- dokończył i musnął twoje usta. Na twoją twarz wtargnął rumieniec, a chłopak pogładził twój polik.

Usłyszeliście ogłoszenie na temat waszego lotu, przez co szybko zabraliście swoje bagaże i skierowaliście się do miejsca gdzie mieliście wykonać swoją odprawę.

Przez całą drogę obserwowałaś resztę pasażerów znajdujących się na lotnisku. Grupy przyjaciół wyjeżdżające na wspólne wakacje, szczęśliwe pary rzucające się sobie w ramiona, internetowych przyjaciół którzy płaczą ze szczęścia. Miałaś nawet okazje zobaczyć powrót taty do rodziny. Jego żona i dwie córki wraz z dziadkami przygotowali mu plakat w wielkim napisem ‚witaj w domu' i z niecierpliwieniem czekali aż przyjdzie.

Gdy tylko przekroczył próg jego córeczki pobiegły w jego stronę, a pozostali członkowie rodziny wycierali łzy. Cała poczekalnia zasypała ich oklaskami i mimo, że nie znali tożsamości tych ludzi wciąż cieszyli się razem z nimi.

~*~

Dotarliście do bramek. Okazaliście swoje bilety oraz paszport i oddaliście swoje walizki do kontroli, a następnie sami jej się poddaliście. Po kilku sekundach byliście już po drugiej stronie bramek. Złapaliście swoje bagaże podręczne i podziękowaliście panu ktory was obsłużył. Skierowaliście się już bezpośrednio do drzwi numer C15. Tam spotkaliście stewardessę, która zabrała wasze bilety i wskazała miejsca w których macie usiąść. Weszliście do samolotu i zajęliście wcześniej wskazane siedzenia. Po chwili wszyscy pasażerowie usłyszeli komunikat informujący o konieczności zapięcia pasów i życzący miłej i bezpiecznej podróży.

Poczułaś dłoń Yuta gładzącą twoje udo i zerknęłaś na niego. Zgodnie z poleceniem zasłoniłaś okno i zamknęłaś oczy, by za kilka godzin wyładować w pięknej Japonii.

~*~

Ze snu obudziło cię delikatne szturchanie i przyjemny głos twojego partnera. Powiedział, że jesteście już na miejscu i musicie wychodzić, więc tak też zrobiliście. Powtórzyliście rutynę, którą odbyliście przed wejściem na pokład ogromnej maszyny. Przeszliście przez kontrolę, odebraliście swoje bagaże, wydostaliście się z zatłoczonego lotniska.

nct; one shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz