1

3.5K 185 650
                                    

Pov. Hubi
Obudziłem się na kanapie eh... Zdarza się. Sięgnełem po telefon sprawdziłem godzinę i przy okazji zobaczyłem że są walentynki. Fak nie mam nic dla Julki. Walełem sobie piątke z czołem. Wstałem z kanapy i rozejrzałem się po domu i nigdzie nie było Julki. (Julka znikneła!)

Poszłem do kuchni i zrobiłem sobie kanapki z serem. Wlałem wodę do elektrycznego czajnika. (tak... CZAJNIK!) do kubka włożyłem saszetke z herbatą. Usłyszałem pukanie do drzwi. Pomyślałem że to Julka i po prostu kluczy nie wzieła. Podeszłem do nich i odkluczyłem. Moim oczom nie ukazała się moja dziewczyna tylko Karol... Z kwiatami.

-Wesołych walentynek!- krzyknął i podał mi bukiet

-em... Dzięki?- nie wiedziałem jak zareagować- wejdź

-z przyjemnością- uśmiechnął się pokazując rząd białych ząbków (mam 69% bateri w telku, to znak)

Wpuściłem go do domu i powiedziałem, aby sciągął buty i kurtkę. Karol usiadł na kanapie, a ja poszedłem do, kuchni zalałem herbatę i przyszysiadłem się do niego. Herbata była jeszcze gorąca więc dmuchałem na nią żeby wystygła. Kiedy wziełem łyka Karol wyrwał mi kubek mówiąc:

-Nie musiałeś robić mi herbatki- uśmiechnął się i zaczął pić mój napój

-A-ale...- przerwał mi

-Ale co? I tak wogole, słodko się jąkasz- pacnoł mnie w nos na co go znarszczyłem

-Znowu chcesz się kłócić?

-Skądrze Damianku, mam pytanie

-No słucham- powiedziałem patrząc na herbate

-Mógłbym u ciebie spać? Tak na tydzień proszeee- zrobił maślane oczy

-Tylko że już ktoś u mnie jest- oznajmiłem odwaracanąc wzrok

-Co? Zdradzasz mnie?!- zaśmiał się

-wiesz tak. Z Julką, jest moją dziewczyną od pół roku- popatrzyłem mu prosto w oczy

Karol zaczął przybliżać swoje usta bliżej tych moich. Zamknełem oczy i poczułem muska moje wargi. To było przyjemne? Chciałem więcej, zarzuciłem ręce wokół jego szyji. Jego dłonie powędrowały na moje różowe policzki. Całowaliśmy się namiętnie, nie przeszkadzało mi to. Tylko myśl o tym że zdradzam Julkę jest dziwna... Po chwili lekko odepchnąłem Karola.

-Coś zrobiłem źle?- zapytał smutno

-Nie, tylko... Julka...- przegryzłem dolną wargę

-A no tak... To ja może już pójdę...- wstał z kanapy- kwiaty sobie zostaw

-Ale gdzie pójdziesz?

-Jak to gdzie? Do hotelu, jak chcesz to dzwoń- ubrał się i wyszedł z mojego domu

*time skip*
Julka wróciła powiedziała mi że była u koleżanek. Powiedziałem jej o tym że Karol tu był, ale o całowaniu już nie. Poszedłem na góre i wolnym krokiem dreptałem ku sypialni. Julka już tam była. Zdjełem spodnie i koszulkę livie tak spać. Nagle Julka rzuciała mnie na łóżko i usiadła na moich udach.

-Kotuś zabawimy się- powiedziała jeżdżac dłońmi po moim torsie i brzuchu

-Nie dzisiaj...- popatrzyłem na ścianę

-Zawsze to mówisz- położyła się obok i przykryła się kołdrą- powiedz jak będziesz gotowy, dobranoc

-eh... Dobranoc- również się położyłem

Nie mogłem zasnąć, cały czas myślałem o Karolu. Wziąłem telefon do ręki i napisałem do Karola.

Ja:
Kari...

Karol:
Co?

Ja:
Śpisz już?

Karol:
Nie, nie mogę spać

Ja:
Ja też, cały
czas myśle o tym co
robiliśmy...

Karol:
Ta ja też, a
chociaż ci się
podobało?

Ja:
Tak...

Karol:
Chciałbyś to
powtórzyć?

Ja:
To źle hak napisze
że tak?

Co ja pisze!? Karol już nie odpisał, ja nadal nie mogłem zasnąć.

Heloł!
533 słowa
Dość późno rozdział boo nie chciało mi się hehe

Jutro też wam jakiś wstawię hehehe, było tego trochę więcej tylko wattpad mi usunął połowe więc no... Jutro dostaniecie to co się usuneło okok?

Dobra bayo!

Nienawidzę cię  DxDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz