To cos mq tylko 268 slow i opiera sie na rozmowie przez telefon. Przepraszam, ze takie krotkie.
Todoroki
Chłopak po wypowiedzeniu tych słów rozłączył się. Nie wierzę, że musi on przechodzić przeze mnie taki koszmar. Z tego, co mi kiedyś już mówił przechodzi piekło, a przez mojego ojca - pewnie jeszcze większe. Będzie bał odezwać się do kolegi. Ale cóż, czego mój ojciec nie zrobi, żebym wrócił do niego.
Postanowiłem, że... Zadzwonię do ojca. Ba, sam w to nie wierzyłem, ale tak, zrobiłem to. Zadzwoniłem do niego - człowieka, przez którego całe moje życie wygląda inaczej, niż powinno.
Nie pewnie wybrałem numer do ojca, nie do końca byłem pewien, czy jest wpisany poprawnie, jednak zadzwoniłem. Sygnał. Ktoś odebrał.
-Oho, czyżby mój syn stał się wreszcie mądrzejszy? Cóż cię do mnie sprowadza, Shoto?
-Już się tak nie podniecaj. Dzwonię, bo chciałbym się czegoś dowiedzieć.
-Słucham.
-Jakby to.. Czy gdybym zdecydował się zamieszkać z tobą z powrotem to czy mógłbym utrzymywać kontakt z Izuku bez ryzyka, że będziesz kazał go stracić swoim ludziom?
-Haha, wiedziałem, że dla dobra znajomych zrobisz wszystko. Moja odpowiedź brzmi następująco: możesz, jednak zasady nie ulegają zmianie - jeżeli twój kolega zacznie marnować twój potencjał - stanie mu się krzywda, rozumiesz?
-Tak, rozumiem.
-No to... Jak będzie? Czy na pewno chcesz zamieszkać ze mną z powrotem?
Dzien dobry !
Wiec tak, taki rozdział po mojej chwilowej nieobecnosci. Mam nadzieje, ze nie wyszlam z wprawy i ze nie brzmi to wszystko jak w innym jezyku. Wiem, rozdzial krotki, ale nadal nie mam do konca wystarczajaco czasu, jednak coz. Mysle, ze jeden krotki rozdzial to nic zlego. (chyba)Trzymajcie sie, pa !
~Spokojny Wodospad.
CZYTASZ
Jego uśmiech || Tododeku
Fiksi PenggemarJedyne jak idzie to opisac to X KURWA D Spierdolenie umysłowe, szanuj swój mózg i pomiń to opowiadanie.