Dzisiaj rano, odrazu po przyjściu do szkoły dowiedziałam się że pierwszą lekcję, jaką miała być informatyka, będę miała połączoną z jedną z klas 12, ponieważ druga sala informatyczna jest w remoncie. Informatyka była przedmiotem dodatkowym więc na spokojnie uczniowie obu klas mogą się pomieścić w jednej sali.
Jak na każdym przedmiocie, pierwsza lekcja informatyki zaczęła się krótkim zapoznaniem z pso i zasadami bhp, oczywiście każdy słyszał to całe gówno w ciągu wszystkich lat nauki conajmniej sto razy więc nikt tak właściwie nie słuchał tego co mówi nauczycielka. Po kilku minutach lekcji drzwi do klasy otworzyły się z impetem a do pomieszczenia wparował nie kto inny jak Jace.
Oh ironio, jeb się.
Wyglądał na niewyspanego. Miał wory pod oczami i zaspany wyraz twarzy co oznaczało że albo w nocy nie spał albo dopiero wstał.
-spóźniłeś się Cook - powiedziała niska kobieta patrząc przez okulary na niebieskowłosego.
-Ta... Zaspałem - wyjaśnił obojętnie chłopak.
-Nie ma wolnych komputerów więc usiądziesz z... - pani zaczęła rozglądać się po klasie.
Spojrzałam na nauczycielkę w złym czasie ponieważ nasze spojrzenia się spotkały a ja od razu wiedziałam co to oznacza.
-Z Rose. Będziesz miał okazję poznać kilka nowych osób - oznajmiła pani.
Przewróciłam oczami i oparłam głowę o biurko wydając z siebie zgłuszony jęk niezadowolenia. Po chwili ktoś spoczął na krześle obok mnie, od razu poczułam jego mocne perfumy. Podniosłam się po kilku minutach gdy pani powiedziała że mamy czas wolny i możemy zająć się sobą. Spojrzałam na Jace'a, który według mnie siedział trochę za blisko. Miał obojętny wyraz twarzy i robił coś na telefonie, chyba z kimś pisał. Włączyłam komputer. Zajęło to dobrych kilka minut ale udało się.
Powinni wymienić te komputery.
-Zagrajmy w coś - usłyszałam głos chłopaka tuż przy moim uchu.
-W co niby? - zapytałam obojętnie nie zwracając uwagi na jego bliskość.
-W ognik i wodnik - zaproponował Jace.
-ta gra jest stara jak świat - zauważyłam marszcząc brwi - ale dobra jeśli zagramy w drugą część - dodałam po chwili patrząc na niego.
-Jestem ognikiem - oznajmił tylko chłopak co wzięłam za zgodę.
Szybko wpisałam w wyszukiwarkę nazwę gry a po chwili już przechodziliśmy trzeci poziom. Śmiesznie było patrzeć jak się skupia by jak najszybciej zdobyć diamęciki.
-Kurwa używaj dwuch rąk - warknęłam gdy Jace poraz kolejny spadł.
-Kurwa nie mówi mi jak mam żyć, tak jest mi łatwiej - odsyknął posyłając mi szybkie mordercze spokrzenie.
-właśnie widzę - parsknęłam kończąc kolejny level.
-ja też wczoraj trochę widziałem - szepnął mi do ucha Jace wywołując tym samym gęsią skórkę na moim ciele.
-Jeb się, jesteś okropny! Podglądałeś mnie zboczeńcu - szepnęłam zdenerwowana.
-To ty ubierałaś się przy oknie, ja tylko chciałem zaciągnąć zasłonę sąsiadko - odparł niewinnie niebieskowłosy.
-Mam nadzieję że usunąłeś to zdjęcie.
-Ha - parsknął śmiechem ale nic nie odpowiedział. Wstał, wziął swój plecak i wyszedł z sali mówiąc pani że idzie do toalety.
CZYTASZ
Po prostu się zamknij
Novela JuvenilHistoria oparta na faktach... Może Tak naprawdę znasz bohaterów też książki osobiście?