Część 1/2 - Cały Świat

70 13 2
                                    


Tak nagle, w ciągu jednej chwili, utraciła to co najbardziej kochała. Wystarczył jeden moment, jeden gest Moffa Tarkina, by piękne Alderaan, Alderaan tak niewinne i niesłusznie skazane na zagładę, a przede wszystkim – jej Alderaan – przestało istnieć. Nie potrafiła w to uwierzyć. I może nie uwierzyłaby nigdy, gdyby nie ogromny ból, nieznośnie przypominający jej o tym co się stało. Meteoryty, które zostały w miejscu największego jak dotąd w historii galaktyki wybuchu, nie były już tą planetą i nie mogły jej zastąpić.

Tak nagle, w ciągu jednej chwili, utraciła cały świat. Nie miała niczego, co mogłoby go zastąpić. Wkrótce jednak się pojawiło. Pojawiło się z chwilą, gdy uwolniona przez Luke'a z celi ujrzała Hana. Nie wiedziała jeszcze kim jest ten mężczyzna, nie wiedziała ile kłótni i irytacji wyniknie z obcowania z nim. I nie wiedziała też tego, co teraz było dla niej oczywiste, że ten na którego tak się wściekała, który doprowadzi ją jeszcze tyle razy do płaczu, stanie się dla niej jej nowym całym światem.

Pamiętała ten moment, gdy wręczała medale stojącym przed nią dwóm bohaterom Rebelii – niszczycielom maszyny zbrodni, której ogrom okrucieństwa nie mieścił się jej w głowie. Pouczona wcześniej co do przebiegu ceremonii, dostała instrukcje, by jako pierwszego udekorować młodego pilota, który oddał celny strzał w szyb wentylacyjny Gwiazdy Śmierci. Jednak nagły impuls, jedno przelotne, a jednak tak ważne spojrzenie, sprawiło, że Leia z nieznanych wtedy sobie przyczyn pierwszym orderem uhonorowała Hana. Szmuglera, który wrócił, wygrał nie tylko z Imperium, ale również ze swoją miłością do pieniędzy, egoizmem i strachem. Zawiesiła na jego szyi medal na grubej wstążce w kolorze khaki. Dekorując najpierw jego, symbolicznie przekazała mu podziękowania, nie w imieniu tych wszystkich uwolnionych galaktycznych układów, lecz prywatnie. Że wrócił pomóc nie tylko Rebelii, ale również jej złamanemu stratą rodziny sercu i stać się jej nowym światem. Mrugnął wtedy do niej i w tym momencie to mrugnięcie oznaczało dla niej więcej niż cokolwiek innego. Było swoistą obietnicą, że przy niej zostanie. Leia poczuła wtedy jakby on również zawiesił na jej szyi taką samą wstążkę w kolorze khaki, która miała ich połączyć i związana z jego wstążką na gruby supeł, upleść ich wspólną przyszłość.

Więc gdy w bazie na Hoth, Han oznajmił jej, że odchodzi, wraca do szmuglerstwa, rozliczyć się z Jabbą, poczuła się oszukana. Jakby Han złamał przyrzeczenie dane jej tamtym mrugnięciem, szydząc z jej nadziei. Gdyby chociaż przeciął łączącą ich wstążkę w kolorze khaki, mogłaby zapomnieć, pogodzić się z tym, że po raz kolejny straci swój cały świat. Ale on tego nie zrobił. Może nie umiał? Ona też nie umiała i mimo zniewalającego ją przywiązania, nie chciała umieć.

„Brak kontaktu ze Skywalkerem i Solo, już nic więcej nie możemy zrobić, trzeba zamknąć wrota."

Wiedziała, że tak należy uczynić. Że powinna odłożyć uczucia na bok i zadbać o bezpieczeństwo podlegających jej żołnierzy, dlatego skinęła głową. Odpowiedzialność w tej chwili była jej się najgorszym przekleństwem. Drżała o życie zwykłego przemytnika, chciwego oszusta, jednak jego strata zabolałaby ją bardziej, niż bolała ją śmierć dwóch miliardów mieszkańców jej rodzinnego Alderaan. Jej pierwszego całego świata. I kiedy brama powoli się zamykała, po raz pierwszy czuła moc wstążki w kolorze khaki, która coraz mocniej zaciskała jej się wokół szyi. Wraz z hukiem opadających wrót usłyszała żałosny ryk Wookieego. Sama krzyknęłaby jeszcze żałośniej, gdyby nie za mocno zaciśnięta, miażdżąca jej krtań wstążka w kolorze khaki.

R2 ocenia ich szanse na 725:1" – usłyszała głos protokolarnego robota, który nijak nie potrafił jej pocieszyć, bo nikt nie był w stanie tego zrobić, dopóki sam nie poczułby jak to jest dusić się przez niematerialną wstążkę.

725:1 – właśnie takie było prawdopodobieństwo, że jej cały świat przetrwa mroźną nawałnicę śniegu.

725:1 – właśnie takie było prawdopodobieństwo, ze ona sama przetrwa bolesną nawałnicę niepewności.

Wstążka w kolorze khaki || ONE SHOT Star Wars (Leia)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz