Tu macie kontynuacje 4 rozdziału
Jak wróciłam do domu od razu walnełam sie na kanape no ale heloł it's me a ja jak nie zmyje makijażu i jak sie nie wykąpie to nie zasne więc poszłam do łazienki (XD) po zrobieniu tych czynności zostało mi umycie ząbków (myju myju pozdro dla moich psiapsi) NO I MOGE IŚĆ SPAĆ (Suga to mój brat normalnie jest bo ja też kocham spać) walnełam się na łożko wtuliłam się w poduszeczke i kołderkę i poszłam kimać.
Sobota
Obudziły mnie promienie słońca padające na moją twarz, przeciągnełam się leniwie i chciałam sięgnąć po telefon ale STOP gdzie mój telefon, zerwałam się z łóżka i pobiegłam na dół ufff leżał na stole spojrzałam na godzine 8:26 mam pełno czasu. Poszłam zrobić sobie relaksującą kąpiel aby się odstresować. Po tej jakże by długiej kąpieli poszłam sie ubrać wybrałam to
oczywiście mocny make-up
i miałam jeszcze czas to zrobiłam sobie paznokcie
no i jestem gotowa do wyjścia jest godzina 12:40 a do tej kawiarni mam około 15 minut więc powinnam wychodzić. Założyłam czarne szpilki
(każdy wie jak wyglądają czarne szpilki więc nie dam zdjęcia) zgarnęłam po drodze torebkę na cienkim łańcuszku i wyszłam z domu uprzednio go zamykając. Doszłam do kawiarni minutę przed czasem brawo ja! Dzwoneczek przy drzwiach lokalu zadryndał (?) informując o tym że ktoś wszedł do lokalu wszystkie oczy były skierowane na mnie BITCH I'M A QUEEN wspominałam że kocham być w centrum uwagi nie? to teraz wiecie. Szukałam wzrokiem Parka, gdy w końcu go ujrzałam wstrzymałam oddech wyglądał BOSKO KURWA PIEPRZONY IDEAŁ PARK JIMIN (przepraszam za przekleństwa) podeszłam do niego powoli i zasiadłam naprzeciwko niegoJimin:Hej wyglądasz ślicznie-powiedział ze swoim olśniewającym uśmiechem
Soo Mi: Dziękuje bardzo-odpowiedziałam lekko speszona
Jimin:Zamówię ci kawe i wtedy porozmawiamy dobrze?
Soo Mi:Tak jasne, ale ja mam własne pieniądze
Jimin:Ja zaprosiłem ja stawiam
Soo Mi: No okej, dziękuje
Jimin:Nie masz za co-uśmiechnął się lekko
Jimin:Jeśli pamięć mnie nie zawodzi to czarna bez mleka z cukrem?
Soo Mi:Dzisiaj się skusze na latte machiato
Jimin:Jak sobie życzysz
Gdy Jimin zamówił dla mnie kawe, rozmawialiśmy o wytwórni i takich sprawach, gdy przyszedł mój napój momentalnie się spięłam bo wiem co mnie teraz czeka (wiecie jaka jestem zestresowana pisząc to?)
Oczywiście ja tematu nie zaczne, więc poczekam aż Jimin zacznie.Jimin:Soo Mi, ja nie chciałem jej pocałować to jest część naszej choreografi którą musimy zatańczyć na konkursie wiem jak to wyglądało z twojej perspektywy ale ja naprawde nie chciałem cholernie mi na tobie zależy i nie chce żeby coś się między nami popsuło, nie moja wina że ta laska jak mnie pocałowała cieszyła się jak głupi do sera kocham cię i naprawde nie chce cię stracić, tak wiem może i to tandetne przeprosiny ale ja bez ciebie nie daje rady i również wiem to, że możesz mi nie wybaczyć bo spieprzyłem na całej lini...
Soo Mi:Jimin, też mi na tobie zależy kocham cię całym sercem ale prosze daj mi czas ja musze sobie wszystko poukładać...
Jimin:Dam ci tyle czasu ile potrzebujesz
Soo Mi:Dziękuje, możemy porozmawiać na inny temat?
Jimin:Jasne, gadaj jak ci idzie kariera
Soo Mi:Bardzo dobrze...
Gadaliśmy jeszcze 2 godziny dopóki Jimin nie zaproponował pojścia do klubu, zgodziłam się bo jestem imprezowiczką i czasami lubie się napić, sory najeb** w 3 dupy ale taka już jestem. Park jako iż prowadzi powiedział, że on nic nie będzie pił bo po 1 prowadzi a po 2 chce mnie mieć na oku, pojechaliśmy do najlepszego klubu w Seulu. Jimin zamówił dla siebie piwo bez alkocholowe a dla mnie drinka po 7 przestałam liczyć...
Skip time.
Soo Mi:Jibin tu móy ogierxe chodc do mnir
Jimim: Soo Mi chodź do domu jesteś schlana
Soo Mi:Ja nigdxie niw idr jesy supef zabara wuuuu
Jimin: Soo Mi do domu już!
Soo Mi: pff tu sir bawiv nie umiesx
Jimin:Dobrze, dobrze już chodź
Soo Mi:Okeh
Pamiętam tylko jak Jimin włożył mnie do auta, a potem już nic film mi się urwał...
No i mamy rozdział i jak się podoba? mam nadzieje że tak miłego dnia/ nocy!❤❤653 słowa
Livia💕🌙