Rozdział 7. Ale ja nie mam brata ?!

87 4 0
                                    

SooMi pov.
Promienie słońca padały mocno na moją twarz. Otworzyłam oczy od razu je przymrużając ze względu na ostre promienie wpadające do pomieszczenia. Jest za biało na mój pokój co oznacza, że jestem w szpitalu ale jak się tu znalazłam? Po 10 minutach patrzenia się w okno za którym latały różne ptaki odwróciłam wzrok w stronę skrzypiących drzwi przez które przechodził lekarz. Podszedł spokojnie do mojego łóżka i zaczął zadawać pytania.

Lekarz: Witam, jak się pani czuje-rzekł łagodnie

SooMi: Dzie- odchrząknęłam- Dzień dobry, bardzo dobrze

Lekarz: Cieszę się

SooMi: Przepraszam, czy mógłby mi pan powiedzieć jak tu trafiłam?

Lekarz: Pani brat powiedział, że panienka była w transie, miała drgawki i leciała pani krew w nosa.

SooMi: Ale ja nie mam brata- powiedziałam już sama do siebie, ponieważ lekarz wyszedł z sali.

Już tego samego dnia dostałam wypis. Było mi smutno nikt do mnie nie przyszedł ani nie napisał SMS'a nawet V a co dopiero Jimin. Ze łzami w oczach doszłam do mojego mieszkania. Po wejściu położyłam torbę przy szafce na buty i poszłam się napić jakiegoś dobrego wina. Już po 2 butelce stałam na stole i rapowałam "Money" od Cardi B. Po skończeniu piosenki spadłam ze stołu przy próbie zejścia z niego, leżałam plackiem na podłodze i ryczałam ze śmiechu. Wstałam, otrzepałam niewidoczny kurz i włączyłam " Chun-li" Nicki Minaj. Po kilku innych piosenkach ktoś zaczął pukać do drzwi, chwiejnym krokiem podeszłam do nich i otworzyłam je za drzwiami ukazała się moja sąsiadka

Sąsiadka: Proszę ściszyć tą muzykę ja chce spać !

SooMi: Yyyyy nie

Sąsiadka: Zadzwonie na policje

SooMi: To prosz

Suga: Niech pani nie dzwoni na policje

Sąsiadka: To niech ta dziewucha wyłączy muzyke !

Suga: SooMi wyłącz tą muzykę

SooMi: Nie bo nie ma ciszy nocnej !

Trzasnęłam drzwiami centralnie przed nosem Yoongiego i pozostałą szóstką którzy przybiegli na moje piętro nawet nie wiem kiedy. Poszłam się przebrać w dresy i jakiś top, włosy związałam w koka. Zagotowałam wodę na kimchi z paczki, wtem usłyszałam znowu pukanie podeszłam do tych przeklętych drzwi, spojrzałam przez wizjer zobaczyłam Jina i reszte za nim, otworzyłam je

Jin: SooMi ty nie możesz się tak upijać jesteś za młoda !

SooMi: I co mi zrobisz jestem pełnoletnia- burknęłam

Jin: Jak ty się do mnie zwra-trzask- otwieraj te drzwi

SooMi: Nie, idzcie sobie ! tacy z was przyjaciele, że nawet do mnie nie przyszliście ani nie napisaliście SMS'a

Jin: SooMi proszę otwórz te drzwi wytłumaczymy ci to

SooMi: Dobrze...

Pociągnęłam za klamkę i upadłam...

Cała siódemka : SOO CO JEST ?!

Suga: J-hope zanieś ją na kanapę

J-hope: Jasne

SooMi pov.

Znowu mam wizje tym razem znad jeziorka ale co Suga tutaj robi co on do mnie mówi ?

Suga: SooMi proszę odezwij sie !

Suga: Soo siostrzyczko...

Chwila siostrzyczko...?

Ocknęłam się chłopacy siedzieli na fotelach i podłodze a Yoongi na kanapie od razu się na niego rzuciłam

SooMi: Braciszku- szlochałam

Suga: Soo, moja mała siotrzyczko- rozpłakał się

SooMi: Dlaczego mi nie powiedziałeś ?!

Suga: Czekałem na odpowiedni moment przepraszam

SooMi: Opowiesz mi wszystko jutro dobrze ?

Suga: Jasne

SooMi: Grupowy uścisk ?

Cała szóstka oprócz Sugi: Takk

Po przytulasku obejrzeliśmy "Obecność 1" a ja i Hobi krzyczeliśmy cały czas, chłopcy się z nas śmiali a RM to prawie się posikał. Na końcowych napisach zasnęłam wtulona w bok brata...





Hejka robaczki ! na dzisiaj mam 536 słow następny rozdział będzie prawdopodnie jutro !
Livia🌙❤

Przyjaźń, a może miłość?<Jimin BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz