Parę stron od ostatniej jest pustych lub zamazanych, dopiero po paru dociera się do zapisanej strony
Wybacz, że nie pisałem znowu długo, ale był sylwester, sytuacja z wujkiem się powtórzyła, mdli mnie. Jednak pocieszeniem są bilety na koncert No Name z okazji urodzin. Pamiętasz jak o nich mówiłem? Z każdym razem coraz lepiej im idzie, nie mogę się doczekać 18! Wtedy się zaczyna, cieszę się jak nigdy.. Spotkałem się dzisiaj jeszcze z przyjaciółmi, od Armina dostałem książkę o świecie, a od Miki zestaw ołówków, mówiła bym ćwiczył rysowanie No Name i o to rezultat Pod napisem widnieje szkic kapeli, staranny, jednak widać, że przekalkowany Sam oceń jak mi poszło, osobiście, cieszę się z tego jak wyszło...CZEMU TRZY GODZINY MUSZĄ TRWAĆ TAK DŁUGO?! Dalej nic niema, dopiero jest u dołu kartki Na koncercie było ekstra! Wokalista wziął mnie do siebie i zaśpiewałem z nim! Był pod wrażeniem jak dobrze mi idzie i pogratulował, poczochrał mnie po włosach...nigdy już ich nie umyje
CZYTASZ
Nieuniknione [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction15-letni Eren Yaeger od pół roku choruje na rzadką chorobę, Żółtą Febrę. Nie chodzi do szkoły i jest uziemiony w szpitalu, uczy się indywidualnie. Na domiar złego, chłopak cierpi na depresję, po śmierci rodziców.