Imię ; Chestnut " Banshee "
Nazwisko ; Miruna
Wiek ; 19( tyle miał kiedy umarł) 29 ( licząc lata po śmierci)
Płeć ; Hermafrodyta ( identyfikuje się jako mężczyzna)
Charakter ;
Ummm Banshee jest dosyć nietypowy od kąd był w miarę świadomy swojej osobowości starał się kreować na kogoś kto będzie dobrym przyjacielem, zawsze wesoły, pomocny i zabawny. No ale, tak średnio, od 16 roku życia musiał dorabiać na zadłużoną matkę dość nieprzyjemnym fachem. Mówiąc wprost był prostytutką.
Przez pierwszy rok starał się o tym nie myśleć ale, z każdym kolejnym dniem spirala do samo unicestfienia obracała się szybciej aż w wieku 19 lat podciął sobie żyły nożem do tapet leżąc w wannie z pianą. Jego ciała nie znaleziono przez następne dwa dni, przez co Lidia zwykła wiązać to z potłuczonym w jej mniemaniu charakterem chłopaka.
Shinigami zazwyczaj nie mają obsuw czasowych ale, Banshee nie jest najgorszym przypadkiem.
Wracając po śmierci stał się jednym z bóstw śmierci, królowa od razu go polubiła mimo iż nie był on pierwszą martwą prostytutką z jaką miała do czynienia.
Banshee mimo iż nikogo się nigdy nie słuchał i był nieziemsko hamski dla swoich mentorów był dobrym shinigami i szybko otrzymał swoją kosę. Konkretnie Red Label z czaszką na tyle ostrza. ( shinigami jak zaczynają służbę mają jako kosę to czym się zabiły Banshee - nóż do tapet, Will - nożyczki i tak dalej.)
Skoro już wspomniałam o Willu to przydałoby się o nim coś wspomnieć, jedyna miłość Banshee z którą wychowywał dziecko przez cztery lata, jednak rok przed wydarzeniami zawartymi z Fancy Killer ( wątki z Gasthem, Benji i innymi z osiedla.) Will po odkryciu zdrady nie mógł pozwolić sobie pozwolić na to traktowanie i mimo żalu zerwał zaręczyny z okresowłosym.
Drugiej połowie tego związku nie do końca się to spodobało, wręcz przeciwnie dostał ataku agresji który pozbawił Willa oczu a, przypadkowej kobiety głowy ( matki Sary).
Za to karygodne zachowanie został on zawieszony w obowiązkach i skazany na pobyt na ziemi do odwołania, mimo dochodzących sprzeciwów z strony wieszcza szatana ( prawej ręki królowej, Noodle.) kara została wprowadzona. Jako iż Banshee nie ukończył nawet studiów ( ASP btw) nie miał zbytnio wyboru co do zatrzymania i tak jego życie zatoczyło krąg, staczając się powoli w otchłań depresji i alkoholizmu poznał Gastha który prawie wpadł pod pociąg, ogólnie dość szybko się ze sobą zaprzyjaźnili ze względu na nihilistyczne podejście do życia.
Banshee zachowóje się względem niego trochę jak nadopiekuńcza matka za każdym razem kiedy ma okazję, stara się w ten sposób zapełnić pustkę po osobach które kochał.
Przy okazji chcąc nie chcąc poznał Zachariasza który z jednej strony wzbudzał u niego obrzydzenie a, z drugiej ciekawość, a zwłaszcza jego druga raczej nie do końca chciana osobowość.
Banshee kocha koty, sam posiada jednego imieniem Batrycze, nie jest to do końca kot ale, na niego wygląda więc się liczy. Okropnie kocha swojego kota, chciał kiedyś nawet wytatuować jego podobizne ale, nie starczyło by mu na czynsz.
Mimo swojej biedy stać go na dobrej jakości wisky, dużo, dużo wisky i motocykl pod blokiem.
Ciekawym faktem na temat tej postaci jest to że, w sytuacjach niezwykle wysokiego strachu bądź smutku jego ogon, włosy, ciecz w rogach i lekko skóra zmieniają kolor na zielony natomiast w sytuacjach podniecających na różowo, przy chorobie na niebiesko.
Co do jego rogów są one strukturą podobne do szkła, dość grubego ale, jednak. Da się je rozbić a, ciecz która się w nich znajduje ( krew) będzie nie kontrolowanie wypływać, nieprzyjemnie.