Biorę łyk tej czarnej cieczy. Spodziewałam sie, że będzie gęstrza. Gorzkawy smak rozchodzi się po moich kubkach smakowych. Jakby mnie unosił. Powoli przełykam. Czuję ciepło zachodzące w dół po moim przełyku tym samym ściągając mnie na ziemię. Jestem jak astronauta z kubka, który zwiedził nieznaną mu planetę. Wraca do domu, ale chce poznać więcej.
CZYTASZ
Czarne Kruki
Short StoryKrótkie opowiadania i kluczowe momenty książek które nie wyszły. Czasem mogą pojawić się wiersze. A nawet cytaty i przemyślenia. Ogólnie taki śmietnik, którego nikt nie czyta, ale to nic. Ten świat już jest tak absurdalny i bezsensu, że aż śmieszni...