Doceniajcie to co macie. Doceniajcie każdą chwilę, która sprawia, że jesteście szczęśliwi. To na pewno nie ostatnia taka chwila, ale ludzie chorzy na depresję nie potrafią tego co wy. Nie potrafią się już cieszyć. Z niczego. Wszystko jest dla nich pozbawione sensu. To co normalnie sprawiło by im wielką radość, teraz jest bez znaczenia. Nie czują, że żyją. Działają według jednego schematu z którego nie potrafią się wyrwać. Albo po prostu się poddają i nie wstają z łóżka, albo wstają, chodzą do pracy, niby normalnie żyją. To tylko pozory. Robią to, bo do tego są przyzwyczajeni. Nie odczuwają przy tym żadnych emocji.
Dlatego proszę was doceniajcie każdą najmniejszą chwilę szczęścia, a nawet smutku. Doceniajcie to że potraficie czuć. Wiem, nie jest łatwo. Nikt z nas w życiu nie ma łatwo. Ale jak to mówią zawsze warto mieć z tyłu głowy, że ktoś ma o wiele gorzej od nas. Ja też jeszcze kilka godzin temu myślałam, że mam bardzo ciężkie życie. Później stało się coś, co przekonało mnie, że mogłoby być znacznie gorzej. Ale trzeba pamiętać też że każdy, nawet najmniejszy problem jest ważny i nie należy go lekceważyć i oceniać osoby, które sobie z nim nie radzą. Na pewno wiecie o czym mówię: "Ty tu się przejmujesz głupią jedynką, a ja marzę tylko o tym żeby mieć normalną rodzinę". Wszystko co czujemy w danej chwili jest ważne. Lepiej czuć smutek czy ból niż nie czuć zupełnie nic. Kiedyś myślałam, że tak jest łatwiej. Jest - przez krótką chwilę. Później wszystko wraca z podwójną siłą.
Nie bójmy i nie wstydźmy się swoich emocji. To one czynią nas tym kim jesteśmy. To one pozwalają czuć nam szczęście, bo bez smutku nie było by szczęścia.
*
*
*Zachęcam do zostawienia jakiegoś komentarza. Miło mi będzie, jeśli nie będę pisać tylko dla siebie! Możecie napisać cokolwiek tylko chcecie, swoje przemyślenia, obawy, pytania, uwagi - przyjmę z chęcią, bo nie mam żadnego doświadczenia. Stwórzmy silną i świadomą społeczność!
CZYTASZ
Córka Alkoholika
SpiritualMam tylko 17 lat a przeszłam już zdecydowanie za dużo. Jedyne o czym marzę to po prostu normalne, spokojne życie. Nie jest to opowiadanie tylko spis moich własnych doświadczeń. Dlatego nie zdzwię się jeśli któryś rozdział będzie dla was nudny lub bę...