Pewnego pięknego dnia gallert przechadzal się nad rzeką w dolinie Godryka i rozmyślal o swoim przyjacielu który mieszkał kilkanaście metrów dalej . Ostatnio ich relacje dziwnie się zmieniały. Coraz częściej łapał się na spojrzeniach lub czułych gestach w kierunku albusa . Sam albus tez dziwnie się zachowuje. Często się rumieni, uśmiecha się do niego tak promienie i jeszcze te piękne błękitne roześmiane oczy które się w niego wpatrują....
Gallet skarcil się w myślach * Dość tego gallert !!! Ogarnij się wreszcie !!!
A może jednak nic się nie zmienia . Którz to wie . Chyba będę musiał porozmawiać poważnie z albusem bo dzieje się z nami coś dziwnego .
Sam gallert nie dostrzegał wówczas ze zaczyna zakochiwac się w swoim przyjacielu na jego szczęście z wzajemnością . Nie widział ze albus także w tym momencie myśli o nim i ma ten sam dylemat .
Tymczasem Albus kręcił się po domu rozmyślając i nie mogąc znaleźć sobie miejsca gdy, w pewnym momencie do jednego z okien zapukał piękna sowa śnieżna - doskonale widział czyja to sowa
Podszedł do okna otworzył je i zabrał liścik z nogi sowy dając jej smakołyk w nagrodę za jej dzielna prace .
Albus z uśmiechem dziecka patrzącego na cukierek szybko otworzył list od przyjaciela o dziwo było w nim nazbyt mało informacji co dziwne bo gallert od zawsze ma tendencję do rozpisywania się
Drogi Albusie ,
Spotkajmy się dziś wieczorem na łące kolo rzeczki . Musimy porozmawiać .
Twój gallert
Albus wiec ubrał się i wkładając buty pobiegł nad rzeczke by zobaczyć przyjaciela :)
CZYTASZ
Grindeldore * Stupid love *
FanfictionPowieść mówi o skaplikowaniu uczuć między albusem a jego przyjacielem gallertem . Pokazuje co obaj myślą i czują do siebie . Z początku ukrywają swe uczucia ale z każdym dniem starają się odnaleźć . uwaga : - może zawierać przekleństwa - sceny +1...