Pov. Hermiona
Szłam właśnie przez korytarz Hogwartu. Przechodziłam obok kwater Profesora Snape'a. Nagle usłyszałam słowa: Crucio! moje ciało przeszł ból. Krzyknęłam. Słyszałam głosy między innymi słowa: avada kadavra i upadające ciało, a potem tylko ciemność.
Pov. Severus
Usłyszałem słowa Ciricus i krzyk. Chwyciłem różdżkę i wybiegłem. Moim oczom ukazała się ta zarozumiała Gryfonka i... Śmierciożerca!
-Avada Kadavra!
Krzyknąłem a po chwili leżał on martwy. Przywołem Patronusa i wysłałem go do Dumbledore'a. Popatrzyłem na dziewczynę i westchnąłem. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do swojej sypialni. Położyłem ją na łóżku i poszedłem zrobić eliksir.
Time skip
Siedzę tu już pół godziny. Wreszcie się ocknęła.
Pov. Hermiona
Rozejrzałam się i zobaczyłam Snape'a.
-P-Profesorze
Popatrzył na mnie
-c-co się s-stało?
-Śmierciożerca rzucił na ciebie zaklęcie. Masz. Wypij.
Podał mi dziwny, zielony płyn. Niepewnie go wypiłam.
-jak się czujesz?
-kręci mi się w głowie
Zrobiło mi się niedobrze co chyba zauważył Snape bo zapytał:
-wszystko w porządku?
-chyba będę wymiotować
Odpowiedziałam po chwili
Pov. Severus
Zobaczyłem że dziewczyna zmienia kolor i ma niemrawą minę więc spytałem:
-wszystko w porządku?
-chyba będę wymiotować
Odpowiedziała po chwili. Popatrzyłem na nią szybko. Westchnąłem i transmutowałem pustą butelkę po eliksirze w torebkę. Wziąłem ją i podałem dziewczynie. Złapałem jej włosy. Ona pochyliła się nad torebką. Spojrzałem na nią i przez chwilę się przyglądałem ale gdy zobaczyłem że ma już odruchy wymiotne odwróciłem się w stronę ściany. Usłyszałem że skończyła więc odwróciłem się i machnąłem różdżką a torebka zniknęła. Podałem jej chusteczkę. Po 5 minutach kazałem jej się położyć. Do pokoju weszli...
_____________________________
Kto wszedł do pokoju? Co się dalej stanie? Odpowiedź jeszcze dzisiaj!
