Reader:Był już ranek. Uśmiechnęłaś się widząc jak Katsuki słodko śpi. Nie mogłaś się powstrzymać i zrobiłaś mu zdjęcie. Na dodatek ustawiłaś na tapetę. Postanowiłaś go narazie nie budzić i przebrałaś się w mundurek i rozczesałaś włosy. Postanowiłaś po zrobieniu śniadania go obudzić. Poszłaś do kuchni i tam przygotowałaś owsianki. Dodałaś ulubione owoce chłopaka do dania jakimi były truskawki, banan (bez dziwnych skojarzeń proszę XD), mango i kiwi. Wróciłaś do pokoju i położyłaś na biurku śniadanie. Postanowiłaś delikatnie obudzić chłopaka.
-Katsek..- wyszeptałaś i pocałowałaś go delikatnie w usta. Zaczęłaś dłonią delikatnie łaskotać go po szyi. Blondyn cicho mruknął i dołączył się do pocałunku.
-J-już ranek...?- zapytał zaspany pomiędzy pocałunkami.
-Tak, wstawaj przygotowałam śniadanie.- uśmiechnęłaś się i oderwałaś się od chłopaka. Podałaś mu śniadanie i usiadłaś obok niego.
-Dzięki.- zarumieniłaś się, gdyż chłopak za nic ci nigdy nie podziękował. To już był sukces z jego strony.
-Nie ma za co!- uśmiechnęłaś się szerzej, a ten zaczął jeść. -Smakuje?- zapytałaś i miałaś odrobine nadziei, że będzie mu to smakować.
-Ta. Napewno lepsze niż moja stara robi.- zaśmiałaś się i po skończeniu śniadania, Bakugou poszedł się do łazienki przebrać, a ty w tym czasie się spakowałaś do szkoły.
Wyszliście z domu. Po drodze trzymaliście się za ręce i zaczęliście rozmawiać o waszej nowej klasie. Bakugou uważał, że to banda lamusów szczególnie Kirishima i Kaminari. Ty jednak miałaś przeciwną opinie. Uważałaś, że klasa nie jest taka zła, nawet jak jest w niej Deku.
Szliście tak jeszcze chwile. Natrafiliście na ciemną uliczkę, gdyż inna droga była w budowie. Ścisnęłaś mocniej rękę chłopaka. Ten zauważył, że się boisz, ale nic nie powiedział.
Katsuki podszedł do śmietnika by wyrzucić butelkę już wypitej wody. Nagle zauważyłaś jak jakiś złoczyńca biegnie w stronę twojego chłopaka. Nie wiedziałaś co zrobić.
-Katsuki!- krzyknęłaś i podbiegłaś do chłopaka i obroniłaś go. Wiedziałaś co się za chwile wydarzy. Złoczyńca zabije cię!
-(T.I)!- to ostatnie słowa jakie usłyszałaś od chłopaka zanim zemdlałaś.
Katsuki POV:
-(T.I)!- krzyknąłem gdy dziewczyna ochroniła mnie przed atakiem złoczyńcy. Dlaczego ona to zrobiła?! Zauważyłem jak złoczyńca atakuję jakąś bronią moją dziewczynę po czym uciekł.
Zauważyłem jak jej ciało się zmniejsza a jej rysy twarzy robiły się... dziecinne? To była moc tego złoczyńcy?! Kucnąłem nad (T.I) i zmartwiony odsłoniłem ją z koszuli, która albo się stała większa, albo moja dziewczyna się zmniejszyła.
-(T.I)?!- krzyknąłem kiedy zauważyłem małą dziewczynkę. Bardzo przypominała (T.N) w dziecięcej wersji. Nie powiem że wyglądała słodko. Zaraz rzygnę.-Kacchan? Czemu mam takie duże ubrania?- na dodatek jej głos był śliczny. Zaraz. Czy ona mnie nazwała ,,Kacchan"?! Spokojnie Bakugou.
-Yyyy...Kupiliśmy za duże po prostu!- wymyśliłem byle jaką wymówkę. Co ja mam teraz zrobić?! Pójść do domu! Tam coś wymyślę! -Chodźmy do domu.-złapałem ją za rękę, ale ona wolała się bawić.
-Chce pooglądać kucki!- już miałem pokazać swój wkurw na całe osiedle, ale nie chciałem jej wystraszyć. Jeszcze by mi uciekła.
-W domu pooglądasz. Chodź na barana.- (K.W) włosa zrobiła to co kazałem. -A teraz się trzymaj mocno bo będziemy lecieć !- w dłoniach stworzyłem wybuchy takie abyśmy mogli unieść się w powietrzu.
Cholera... Jak mogłem do tego dopuścić? Baka! Muszę ją zanieść do domu. Tylko co ja powiem nauczycielom? Bakugou! (T.I) jest teraz ważniejsza! Tylko... Kim ja teraz mam dla niej być? Ojcem? Wujkiem? Bratem? A może kurwa dziadkiem! ,,Dziadku Katsuki! Przynieś mi żelki!" brzmi zajebiście!
Po chwili wylądowaliśmy przed drzwiami mojego domu. Nie mogłem zabrać jej do rodzinnego domu. Nie chce żeby jej rodzice uważali, że to moja wina.
Otworzyłem drzwi od domu i złapałem za rączkę dziewczynkę. Nie chciałem, żeby matka mnie zauważyła. Niestety, ale wiedźma była akurat w przedpokoju. Zarumieniła się kiedy spojrzała na (T.N).
-Jaka słodka dziewczynka! Katsuki, twoje?- spaliłem buraka i zmarszczyłem brwi.
-Nie, znaczy tak. Znaczy! Nie w tym Sensie! Chodzi o to że to... (T.I)...- złapałem się za kark i kiedy matka podeszła bliżej, (K.W) schowała się za mną.
-To już wyjaśnia dlaczego jest taka słodka! Jak to się stało?- posmutniałem lekko przypominając sobie scenę gdzie (K.O) mnie ochroniła przed atakiem złoczyńcy.
-Zaatakował nas złoczyńca...
-Nie mogłeś jej obronić?! Teraz przez tydzień będzie musiała być dzieckiem. Ale przynajmniej takim słodkim.- miałem już wybuchnąć jakąś obelgą, ale przypominałem sobie, że jest tutaj dziecko. Prychnąłem cicho. Dziewczynka wyciągnęła w moją stronę swoje małe rączki.
-Wujku Katsuki! Na rączki.- zarumieniłem się i wziąłem młodą na ręce. Poszedłem z nią na górę. Przynajmniej tak zamierzałem.
-Katsuki! Może pójdę do sklepu kupić jej jakieś ubranka?- w sumie. To nie jest taki głupi pomysł. Przecież w mundurku chodzić nie będzie...
-No dobra.- matka się uśmiechnęła i wyszła z domu. Byłem w bagnie. Małe dziecko i ja? Wziąłem dziewczynkę do swojego pokoju.
-Wujku, dlaczego jesteś smutny?- zapytała i usiadła na moim łóżku. Nie odpowiedziałem. Również usiadłem na łóżku i włączyłem telewizje. -Wujku Katsuki! Nie bądź smutny!- wujku... Czemu mnie to cholernie bolało?
-Nie jestem twoim wujkiem!-krzyknąłem w stronę (T.I), która mnie już wykańczała. Zauważyłem, że miała łzy w oczach.- Jestem twoim chłopakiem.-powiedziałem spokojnie i popatrzyłem na jej dość dziwną reakcje.
-Ale przecież ty jesteś stary!- skrzywiłem się i bardzo zdziwiłem. Przecież szesnaście lat to nie tak dużo! -Jestem twoją dziewczyną?- zarumieniła się i uśmiechnęła.
-Tak, jesteś moją księżniczką.- dziewczynka jeszcze szerzej się uśmiechnęła i pocałowała mnie w policzek. Dotknąłem policzka i się zarumieniłem. Przytuliłem (T.I), była taka delikatna. Cóż... Może się nauczę jak być dobrym ojcem? W końcu. Pewnie kiedyś będziemy mieli dzieci.
————————————————————————————————————————————————
Chcecie Zawody U.A z drugiego sezonu? Wydaje mi się że to będzie dobry pomysł bo byście mogli się poczuć jakbyście byli tam ^^
Ale decyzje już zostawiam wam C:
CZYTASZ
❣️Scenariusze ❣️ Bakugou Katsuki ❤️
Acak||Scenariusze z Bakusiem, Bakasem, Bakuganem jak kto woli ^^ Zapraszam wszystkich chętnych i fanów Króla Wybuchów do czytania *^*||