"Stars4fans

2.3K 90 23
                                    

(Łukasz)
Byliśmy na miejscu. Widzieliśmy wielu naszych fanów (a tak właściwie to fanek) bo w większości były to trzynastoletnie dziewczynki. Na nasz widok zaczęły okropnie krzyczeć (jakby pająka zobaczyły)

Po chwili wywołali nas na scenę. Byłem zestresowany. Serce mi kołatało ze strachu. To był mój pierwszy raz.

Na scenę prowadziły stare, drewniane schody, które pod naszym naciskiem skrzypiały. Sala była w granicach tolerancji.(przepraszam musiałam) Na ścianach były rozwieszone plakaty na którym widnieliśmy my.

Gdy weszliśmy powitali nas prowadzący. Dzieci wołały i machały nam (prawdopodobnie cieszyły się z naszego przyjazdu).

Zaczęliśmy od Q&A. Na poczatku pytania zadawali nam organizatorzy (głównie pytania dotyczące kanału). Na wszystkie bez problemu odpowiadaliśmy lecz gdy doszło do pytań od widzów (głównie na mój temat) strasznie się bałe, że powiem coś nie odpowiedniego i wyjdzie na jaw kim jestem.

Więc pytania brzmiały tak: (Ile lat masz kamerzysta), (Kiedy ściągasz worek?), (Jak się nazywasz?) I właśnie na to pytanie ostatnie pytanie odpowiedział Marek:

Ma na imię Michał-powiedział

Ulżyło mi. Dobrze,że Mareczek ma umiejętności aktorskie (hahah). Jakoś przebrneliśmy przez te pytania. Pod koniec przynieśli bransoletki, które rzucaliśmy naszym fanom.

Okej wreszcie się skończyło-powiedziałem-byłem pewien, że coś się nie uda i powiemy coś źle a jednak.
Chłopak uśmiechnął się i zeszliśmy ze sceny. Widać było, że uspokoił się trochę. Chłopak przytulił mnie czule i pobiegliśmy do samochodu. Przez chwilę goniły nas grupki fanów ale potem odpuścili. Wsiedliśmy do naszej audi. Zdjąłem worek i pocałowałem Marka z wzajemnością.

Kocham Cię-powiedziałem

______________________________________

Hejka tu Psyhofanka. Spodobał wam się rozdział jak tak możecie udostępnić książkę znajomym. Dziękuję za uwagę papa❤

One Shoty "KXK" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz