LStylinson: Ed?
LStylinson: Jest już 2 pm
LStylinson: Mam nadzieję, że wszystko dobrze
LStylinson: Bardzo się martwię wiesz?
LStylinson: Nigdy bym nie pomyślał, że będę się martwić, tak o kogoś kogo, nie znam naprawdę...
LStylinson: Edward proszę napisz chociaż cholerną kropkę, żebym wiedział, że żyjesz!
XLarryLifeX: Jadjskkskdk
XLarryLifeX: CZY TY WIESZ KTÓRA JEST GODZINA CZŁOWIEKU?!??! 1?1!1?!1?1!1?1!1?1!1?!11?!1!
XLarryLifeX: Jezus moja głowa
LStylinson: O BOŻE
LStylinson: ŻYJESZ
LStylinson: Jak mi ulżyło!
LStylinson: Proszę cię nie strasz mnie tak, już nigdy więcej!
LStylinson: Martwiłem się...
XLarryLifeX: Co
XLarryLifeX: Martwiłeś się o mnie?
XLarryLifeX: Aww to słodkie!
XLarryLifeX: I wszystko już ze mną dobrze
LStylinson: Pamiętasz coś z wczoraj?
XLarryLifeX: Taaa
XLarryLifeX: Poszedłem do klubu, bo oglądałem stary album ze zdjęciami i tam po prostu była miłość mojego życia...
XLarryLifeX: Zacząłem sobie wspominać wszystkie rzeczy, które razem zrobiliśmy
XLarryLifeX: Nie radziłem sobie, więc chciałem się upić
XLarryLifeX: No a w klubie, jak w klubie eh
XLarryLifeX: Potem zadzwoniłem po taksówke, bo jedyne co chciałem w tamtym momencie zrobić, to iść się położyć do łóżka i płakać..
LStylinson: Przykro mi ://
LStylinson: Ciężka sprawa
LStylinson: Pamiętaj, że jakby coś to śmiało możesz do mnie pisać
LStylinson: Może będę mógł jakoś ci pomóc?
XLarryLifeX: Um
XLarryLifeX: Jasne
XLarryLifeX: Dziękuję Will
LStylinson: Za co?
XLarryLifeX: Za to, że po prostu jesteś x
XLarryLifeX: Papa ziom x
LStylinson: Paaa x
----
Za uroczoooooJak wam minął dzień?
Bo mój tak sobie -,-Amy 💕
CZYTASZ
Ej Ziom, Larry Is Real || Larry Stylinson ||W TRAKCIE POPRAWY
FanficSą w tym samym zespole. Są najlepszymi przyjaciółmi? Nie. Zdecydowanie nie można ich tak nazwać. BYLI najlepszymi przyjaciółmi. BYLI zakochaną w sobie parą gołąbeczków. A teraz? Teraz nawet się do siebie nie odzywają przez jedno wydarzenie w 2015 ro...