21

3.5K 177 11
                                    

Jako pierwszy po operacji wybudził się Niall, który już od momentu w którym otworzył oczy byk zaniepokojony. Bał się o Zayna, z którym było gorzej.

Był okropnie blady, a jego włosy opadły mu na czoło. Ciężko oddychał i miał podłączony specjalny worek z krwią. Był przerażony jego widokiem. Kilkukrotnie chciał wstać lecz Liam mu na to nie pozwalał.

-Ja muszę do niego podejść! Ugh, to moja wina! Gdybym się na to nie zgodził to wszystko było by okej! A teraz nie wiadomo kiedy się wybudzi!- podjął ponowną próbę wstania z łóżka lecz jego partner skutecznie mu to uniemożliwił.

-Przestań w tej chwili panikować. Zayn jest silny i z tego wyjdzie. Nikt nie powiedział, że coś jest z nim nie tak. Po prostu pojawiły się małe komplikacje, ale już jest w porządku. A ty jak zaraz nie przestaniesz krzyczeć to obiecuję ci, że jak wrócimy do domu, dostaniesz karę.- powiedział Payne, czytając wiadomość od jednego z pracowników.

-Tak jasne. Dostań karę za obawianie się o stan swojego partnera.- bruknął blondyn, złym tonem głosu.

-Niall! Przede wszystkim nie tym tonem mój drogi.

***
Niall całą resztę popołudnia przeleżał na szpitalnym łóżku, które było zaraz obok tego  mulata, czasem przychodziła pielęgniarka, aby sprawadzić stan Zayna.

Horan bardzo się bał, a co najgorsze, Liam miał to praktycznie gdzieś, siedział na telefonie pilnując firmy. Blondyn rozumiał, że miał też pracę, ale jego partnerzy byli po operacji i to nimi miał się zająć w tym momencie.

- Chcesz coś ze sklepiku Niall? - zapytał brunet po długim milczeniu przez co jego głos był zachrypnięty.

- Nie. -prychnął.

- Przestań się obrażać, martwię się o was, ale pamiętaj że teraz ja się zajmuje firmą kiedy Zayn jest tutaj...

- Nie mam na nic ochoty. Idź sobie coś kupić. - mówiąc to sięgnął do szafki po książkę chcąc przeczytać kilka stron. Payne w tym czasie poszedł coś kupić mówiąc że wróci za kilka minutek.

Cóż z kilku minutek zrobiło się kilka godzinek, a od lekarzy dowiedział się, że brunet wyszedł ze szpitala kłócąc się z kimś przez telefon.

Nialla to bolało, nie chciał tego okazywać przy innych. Położył się spać mając nadzieję, że za niedługo będzie już mógł opuścić szpital razem z Mulatem.

Kiedy się obudził, na łóżku obok nie było Zayna, wystraszył się i spojrzał na zegar, gdzie okazało się, iż jest już południe.

- Dzień dobry kochanie... - szepnął Zayn wchodząc do sali. Niall od razu  zeskoczył z łóżka i wtulił się w ciepłe ciało drugiego.

- Był już u mnie lekarz i wszystko dobrze, ale jestem trochę osłabiony. Gdzie Liam?

- Wczoraj sobie poszedł bez pożegnania. - chciało mu się płakać.

- Zabije, chyba... - powiedział i usiadł z blodynem na łóżku, tuląc go.

***

Byłam na dniach i ta szkoła jest cudowna 💞

A co u Was?

Dajcie dużo komentarzy hah.

Za 11 dni jest egzamin, a ja muszę ogarnąć przyrodę, matme i francuski :)))))

I czytajcie moją nową książkę i nową książkę xoDirectionersx

Kocham Was❤️

Show Me Your Heart | ZiallamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz