⚽Rozdział 5⚽

456 22 4
                                    

Weszliśmy do środka budynku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszliśmy do środka budynku. Przedpokój był bogato zdobiony w kolorystyce biało szarej. Na ścianach wisiały różne obrazy, niektóre portrety a niektóre przedstawiały martwą naturę. Dalej znajdowała się przepiękna i przestronna kuchnia.

 Dalej znajdowała się przepiękna i przestronna kuchnia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Koło kuchni był salon gościnny.

Weszliśmy do salonu i usiedliśmy na jednej w wielkich kanap

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszliśmy do salonu i usiedliśmy na jednej w wielkich kanap. Dosłownie po minucie przyszli rodzice Shindou. Matka chłopaka było koło 34 a ojciec coś koło 37, przynajmniej tak oceniło ich moje oko. Chwilę pogadaliśmy i okazało się, że Martyna i Basia będą miały wspólny pokój tak samo jak chłopaki. Ja za to będę miała pomieszczenie sama. W sumie cieszyłam się i płakałam w duchu zarazem ponieważ, nie będę miała z kim wieczorem gadać ale za to, nikt mi nie będzie rano zakłócał spokoju i będę mogła spokojnie pospać. Z rodzicami Shindou Pogadaliśmy jeszcze trochę. Po około godzinnej pogawędce Shindou zaprowadził nas do naszych pokoi. Poszliśmy po schodach do góry na drugie piętro. Później skręciliśmy w prawo i jeszcze raz w prawo aż ukazał nam się korytarz z 9-orgiem drzwi. Podeszliśmy do 3 wejścia od prawej i Shindou otworzył je. Naszym oczom ukazał się wielki przestronny pokój. Ściany miał czerwono-czarne a sufit był biały. Po obydwóch stronach pokoju były dwa ogromne łóżka. Koło każdego z nich były drzwi. Centralnie na widoku jak weszło się do pokoju można było zobaczyć dwa biurka. Na środku pokoju wisiała wielka '' kopuła'' z pufami w środku. Wracając do drzwi jedne z nich prowadziły do przestronnej łazienki z prysznicem w wanną. Jak się można było spodziewać na ścianach były kafelki. Drugie drzwi prowadziły do całkiem sporej garderoby.

-Nosz wow- odezwał się Wiktor- to chyba najlepszy pokój jaki w życiu widziałem! Ale stwierdzam że garderoba trochę za duża.

- Nie narzekaj Wiktor- Paweł klepną go w ramię

- Ja nie narzekam ja podziwiam haaha!! Ale w sumie jestem ciekawy jakie dziewczyny będą miały garderoby a w szczególności Natalia hahah

- A czemu Natalia jeśli wolno wiedzieć- dopytał się Shindou

- Bo znając życie Natalia nawet gdyby miała do dyspozycji całe mieszkanie i same szafy w nim , i tak by się nie zmieściła- powiedział Wiktor

Spaliłam lekkiego buraka ale się nie odezwałam. Wolałam się nie wtrącać.

Następnie poszliśmy do pokoju dziewczyn. Było to ogromne pomieszczenie. Z dwóch stron pokoju były dwa ogromne dwu osobowe łóżka z baldachimem. Koło nich szafki nocne. Na przeciwko wejścia do pokoju były dwa okna i balkon pod którymi stały dwa biurka. Cały pokój był w kolorystyce biało różowej. Na lewo były drzwi prowadzące do łazienki która oczywiście też była w kolorystyce różowej, tylko że zamiast białego był beżowy. Na środku łazienki była ogromna wanna z jacuzzi. Po dwóch stronach były umywalki z wielkimi lustrami. Po drugiej stronie pokoju były drzwi do wielkiej garderoby

- Osz ja pier dziu... - odezwała się Martyna która w tej chwili stała na środku garderoby - to jest najlepszy pokój jaki widziałam!!!!!!
-Boskoooooo!!! - krzyknęła Basia
-Jprdl Basia!! Nie drzyj japy!!- wydarłam się na nią - rozumiem że się ekscytujesz ale możesz to robić pół tonu ciszej
-boże pani idealna się znalazła
- dobra już dobra no ale i tak mogłabyś się nie drzeć
-zobaczymy jak ty zareagujesz
-dobra dobra nie ględź już
-czyli możemy już iść czy kłótnie małżeńskie nadal trwają - powiedział Shindou cicho się śmiejąc. Obydwie zarumieniłyśmy się na co wszyscy się zaśmiali. W końcu przyszedł czas na mój pokój. Doszliśmy do ostatnich drzwi i powoli je otworzyłam. Moim oczom ukazał się pokój z szarymi ścianami i białymi matowymi meblami. Na przeciwległej ścianie znajdowało się 2 osobowe białe łóżko z baldachimem i pudrowo różową pościelą. Po prawej stronie było ogromne biurko. Oczywiście też białe z pudrowo różowymi dodatkami. Ściana nad biurkiem była z białych cegieł. Obok niego były drzwi prowadzące do łazienki. Która swoją drogą była bardzo ładna. W rogu miała wielką wannę narożną, po drugiej stronie była umywalka z ogromnym lustrem a na środkowej ścianie była toaleta. Cała łazienka była w odcieniach szarości a różne dodatki w tym dywanik, były różowe. Na przeciwko drzwi do łazienki znajdowały się kolejne drzwi prawdopodobnie do garderoby. Skierowaliśmy się w ich stronę. Obok drzwi była ogromna biała toaletka. Weszliśmy do środka i faktycznie to była garderoba.

-Jaaaaaacie! Ale czad!!!!!-podniecilaś się normalnie

-I kto tu teraz drze ryja?-powiedziała Basia z zażenowaniem

-No jaaaaa. Bo któż by inny hahaha!!!!!

-Czyli podobają wam się pokoje?-spytał Shindou

-No baaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- Wrzasnęliśmy tak głośno ,że Shindou aż się skrzywił.





POWRACAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Taaaaaaaa........... Kto się stęsknił ? [cykanie świerszczy] Aish wiedziałam....

Tak więc jestem ciekawa kto zapomniał że tak książka wgl istnieje.Bez bicia się przyznam że zapomniałam hah..... Ale tylko na chwile! Tylko później weny nie miałam i nauka była i wgl tak wienc nooooooooooo tennnnnnnnnnn taaaaaaaaaaaaaa co ja miałam wam jeszcze powiedzieć? A! Czy chcecie dalej tą książkę czytać. Bo nwm czy pisać ją dalej czy zawiesić. A właśnie jakby ktoś jeszcze nie ogarną to zmieniła się trochę postać więc zapraszam do rozdziału z opisem głównej bohaterki.

Kto jeszcze tu trwa? Może ktoś? Trochę się rozpisałam ale eeeeeeeeeeeee tam .

EMA!!!!!!

(I miłego dnia, nocy czy huj wi co)



Muzyczna Napastniczka [W TRAKCIE KOREKTY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz