0. Tam gdzie wszystko się zaczęło

308 26 1
                                    

- Światło gaśnie a z nim sny. A z nim sny. A z nim sny. Światło gaśnie a z nim sny. Moja pani...

Tylko tą piosenkę można było usłyszeć w wielkiej posiadłości Rosenlive.
Okropny głos przeszywał ciało dziesięcioletniej Angelii.
- Mamo !!! Tato !!! Nie chowajcie się - krzyczała lekko przerażona dziewczynka
Zbiegła na dół do piwnicy.

Nigdy wcześniej tam nie wchodziła, jednak tym razem u musiała to zrobić.
Przez chwilę zawahała się.
W końcu otworzyła drzwi.
To co za nimi ujrzała...
Nie da się tego opisać...
Jej oczy zalały się łzami. Była sparaliżowana strachem. Nogi drżały jak szalone a ona nie umiała nad tym zapanować.

Kobieta i mężczyzna trzymający się za ręce byli podpalani kawałek po kawałku. W niektórych miejscach mieli rany zadane nożem.

Zadziwiający był fakt iż ich przeraźliwych krzyków nie było słychać na górze.

Mała dziewczynka oglądała całą tą scenę. Przez łzy nie dokładnie wdziała obraz przed sobą, jednak to wystarczyło by została w niej trauma na zawsze.
Po minucie cały dom stał w płomieniach.
Zadziwiające, że nikt nie zwrócił na to uwagi, prawda ?

- Mamo !!! - krzyknęła Angelia po raz ostatni przed straceniem przytomności
A co było dalej ?
Oczywiście mógłbym wam opowiedzieć.
Jednak nie byłoby tyle zabawy.
Jedno jest pewne.
W tamtym momencie życie rodu Rosenlive zmieniło się nie do poznania.
Bowiem dziewczynka była ostatnią jego przedstawicielką...

Ostatnia z rodu Rosenlive {Kuroshitsuji} ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz