Angelia wiedzie normalne i nudne życie.
Gdy pewnego dnia w jej rezydencji pojawia się hrabia Ciel Phantomhive, wszystko wywraca się do góry nogami.
Co łączy ją z tym tajemniczym chłopakiem ?
Co ukrywa przed nią przeszłość ?
A może to tylko halucyna...
- Bal ? Nie sądzę żeby Angelia była zadowolona z mojego pobytu u niej - odezwał się Ciel obracając w dłoniach list - Widocznie zmieniła zdanie - Sebastian patrzył na niego porozumiewawczym wzrokiem - No nic. Trzeba się przygotować.. - chłopak wstał od stołu i podszedł do lustra Popatrzył na swoje odbicie w lustrze. Przyszedł czas na zemstę
Tydzień później...
Wszystko było idealnie przygotowane. Złota zastawa lśniła w świetle żyrandolu. Okna umyte na połysk oddawały wystrój wnętrza, a krwista czerwień obrusu bezbłędnie komponowała się ze złotem. Wiele par już tańczyło w rytm walca angielskiego. Angelia właśnie sunęła po parkiecie wraz z Aloisem. Przez ostatni tydzień widocznie ją polubił. Była jedyną osobą która go rozumiała.. Natomiast Ciel wraz ze swoją przyszłą żoną kręcili się tuż obok. Gdy muzyka zmieniła się na rytmiczne tango, zamienili się parami. Angelia uśmiechała się miło do Ciela. Natomiast Elizabeth nie była przekonana co do chłopaka z którym tańczyła gdyż widoczne było, że napawa go ona odrazą. Po jakimś czasie muzyka ucichła a Angelia poszła wygłosić przemówienie. Wszyscy słuchali go uważnie.
Gdy skończyła, muzyka znowu zaczęła grać. Ciel kątem oka zauważył zakapturzoną postać kierującą się na dach posiadłości. Dyskretnie poszedł za nią. Osoba udała się krętymi schodami na górę wydając przy tym złowieszczy śmiech. Całej sytuacji towarzyszyła niepokojąca muzyka z pozytywki.
Tymczasem Sebastian wraz z Iwanem spotkali się w wielkim ogrodzie. - Nareszcie możemy to wszystko zakończyć - odezwał się Sebastian - Raz na zawsze - odparł Iwan Zaczęli chodzić w kółko nie spuszczając z siebie wzroku. Podbiegli do siebie. Dzieliły ich tylko centymetry. Iwan przygwoździł demona do ściany i trzymał go za nadgarstki. Szybkim ruchem pocałował go w usta. Sebastian odwzajemnił pocałunek bez zastanowienia.
Zanim jeszcze zawarli kontrakty, byli ze sobą. Jednakże ta miłość była zabójcza i wręcz nielegalna. Musieli to zakończyć, mimo tego ich uczucie nie wygasło. - Brakowało mi ciebie - wyszeptał Sebastian - Przykro mi.. jednak mam zadanie to wypełnienia. Muszę cię zabić - Tak się składa, że ja ciebie też - uśmiechnął się złowieszczo Iwan Momentalnie się od siebie odsunęli. Zaczęli walkę
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
W końcu Ciel i tajemnicza postać dotarli na dach. - A więc.. tu stoczymy ostateczną walkę.. A l o i s i e T r a n c y - odezwał się chłopak i wyjął miecz Osoba stojąca przed nim również to zrobiła. Pierwszy cios zadał Phantomhive jednak chybił. Walka toczyła się szybko i trudno było opisać poszczególne ruchy. W końcu skrzyżowali ostrza. Ciel nie widział twarzy przeciwnika, ale był prawie pewny, że się uśmiecha psychopatycznie. Pierwsza odsunęła się postać i drasnęła ramię chłopaka. Ten ostro się wkurzył i zostawił na nodze zakapturzonego, lekką ranę. Przeciwnik zaczął uciekać po całej posiadłości. Zatrzymał się dopiero w wielkiej i pustej sali bankietowej gdzie schował się za słupem. Ciel zaczął rozglądać się za zakapturzoną postacią, jednak nigdzie jej nie widział. Nagle poczuł jak ktoś wyrywa mu ostrze i w mgnieniu oka znalazł się na ziemi. Zobaczył pod kapturem lśniące szaleństwem oczy. Przeraził się nie na żarty gdyż był bezbronny - SEBASTIAN !!!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Demon usłyszał głos swojego Panicza. Jednak gdy dotarł na miejsce, tajemnicza postać zadała ostateczny cios w klatkę piersiową. Po chwili postać zdjęła kaptur. Była to Angelia Rosenlive...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
7 lat wcześniej..
- Moim życzeniem jest aby ten kto zabił mi rodziców, zginął ! - krzyknęła dziesięciolatka do demona - Yes, my lady
*** Ciel po raz ostatni zamknął oczy by nigdy ich nie otworzyć. Angelia spojrzała na Iwana. " Czemu po mnie nie idziesz ? Czemu ? I czemu ten jego pieprzony Sebastian go nie ratuje ? "
- Ciel nie zabił twoich rodziców - odezwał się jej lokaj - Co ? Ale jak to do cholery ? Przecież to potwierdziłeś ! - krzyknęła wkurzona - Przez romans dwóch demonów, który zaczął się przed zawarciem kontraktu a uczucie to nie wygasło - podszedł do niej - Przez to i ja i Sebastian nie możemy wziąć dusz ludzi. Musimy przy nich trwać póki nie umrą. Chciałem oszczędzić mu cierpienia - Co ty pieprzysz ? - Nie mogłem go uratować.. kontrakt został częściowo zerwany. To hańba dla demona - powiedział Sebastian który stanął tuż koło niej Agnelia podeszła do Iwana - Wykorzystałeś mnie ! Jak mogłeś !? Byłam tak blisko zemsty !!! Zejdź mi z oczu. To rozkaz ! - wrzasnęła Iwan jak pod wpływem zaklęcia wyszedł. Sebastian razem z nim. To miał być koniec wszystkiego. Wtedy właśnie dziewczyna ujrzała Aloisa. Chciał ją przytulić, lecz wtedy poczuła ukłucie w plecach i padła na ziemię. Ciel ostatkiem sił wbił w nią ostrze. Blondyn podbiegł do niej - Wszystko dobrze ? Nie umieraj ! - płakał Chciała coś powiedzieć i zamknęła oczy po raz ostatni..
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Iwan poczuł silne kłucie w brzuchu Niemal od razu zrozumiał, że jest wolny bo jego pani nie żyje.
Właśnie tak skończyła ostania przedstawicielka rodu Rosenlive. A co się stało z Aloisem ? No cóż.. Popełnił samobójstwo z tęsknoty za ukochaną...
Dziękuję wam za przeczytanie. Tak to już ostatnia z części. Mam nadzieję, że wam się podobało Możliwe, że zrobię jakąś kontynuację w postaci drugiego sezonu :3 Do następnego !