I can't help falling in LOVE with you❤️/Sprousehart

Mówcie na mnie Rob

Pov Lili

-o Jezu! Przepraszam, mam nadzieję, że nie było ci ciężko.
-nie spokojnie
-ufff to dobrze
-dobra chodź wyjdziemy w końcu z tego samolotu
-okej
Lekko zachichotałam. W sumie nie wiem co mnie tak rozśmieszyło. Może sama jego osobowości. Jest bardzo śmieszny i ma pozytywne nastawienie do życia. Jest totalnym przeciwieństwem mnie. Od kilku lat choruje na depresję, lecz od roku mój stan jest trochę lepszy, dlatego daje radę się zaśmiać.
Wyszliśmy z Samolotu i poszliśmy po odbiór bagaży. Wyciągałam telefon, by zadzwonić po ubera, żeby zawiózł mnie na plan.
-Po co wyciągasz telefon?
-No chyba, żeby zadzwonić po ubera. Muszę jakoś na plan dojechać.
-Wypożyczyłem tutaj samochód, także chowaj telefon do torby i jedziesz ze mną.
-jeśli tego chcesz to spoko.
Cole schował moją walizkę do bagażnika i wsiadł do samochodu.
-chcesz wybrać muzykę
-pewnie. Tylko nie wiem, czy jest ona w twoim typie.
-E tam. Puszczaj.
Połączyłam się z radiem w samochodzie i puściłam nową płytę Lady Gagi. Jest ona moją ulubioną piosenkarką. Zaczęłam śpiewać. Po chwili Cole dołączył się do mnie i razem zaśpiewaliśmy "Shallow".
Gdy dojechaliśmy na plan przed wjazdem stał Roberto. Producent naszego serialu.
-Hej Cole
-Cześć Roberto
-O wiedzę , że też jest tutaj Lili
-Hej
-Po pierwsze mam taką prośbę. Mówcie na mnie Rob.
-Okej
-Po drugie macie tutaj kartkę z planem tego tygodnia i przyczepą, w której zamieszkacie.
-Dobra, dzięki Rob.
Cole pojechał na parking zaparkować auto. Wypakował mój bagaż, a swojego nie.
-Czemu, nie wyjmujesz też swojej walizki.
-no najpierw zaniosę ci twoją pod twoją przyczepę.
-Nie musisz, ale skoro nalegasz to okej
Na kartce przeczytałam, że moja przyczepa ma numer 20. Gdy do niej doszliśmy Cole położył moją walizkę.
-Dziękuję, że mi pomogłeś z tą walizką.
-Nie ma sprawy.
-Dobra to w takim razie do jutra
-Dobra jutra.
Przytuliłam go na pożegnanie i weszłam do przyczepy.
-Hej jestem Lili a ty?
.......