Prolog

237 12 0
                                    

1 września ulubiony dzień każdego ucznia.
Obudziłam się o godzinie 5:30 oczywiście jak zawsze przed budzikiem. Najgorsze uczucie.
Najpierw jak co rano wykąpałam się po czym usiadłam przy swojej toaletce i pomalowałam się. Oczywiście nie jest to taki makijaż jaki nakładają inne dziewczyny w naszej szkole, jest on raczej delikatny. Ubrałam się i uczesałam. Zeszłam do kuchni na śniadanie.

-hej córcia

-no hej mamke

-jak się dzisiaj czujesz-spytała się z dziwnym uśmiechem na twarzy moja mama

-mamo czemu się tak dziwnie uśmiechasz?

-bo dzisiaj mamy gości

-okej? I co w tym takiego śmiesznego

-a o tym to się dowiesz później, a i tata dzisiaj cię podwiezie

-nie trzeba pójdę z Julą musze z nią pogadać

-no ok

Zjadłam śniadanie ubrałam buty i kurtkę bo było jeszcze zimno choć dopiero za niedługo zacznie się jesień ale mniejsza tak jak zawsze spotkałam się z Julą przy naszym parku

-hejjjj

-no hejjj Maja

-słuchaj jaka sytuacja

- no słucham cię

- moja mama była dzisiaj jakaś podejrzana mówiła coś o jakiś gościach ale boje się ze mogła zaprosić ICH.... bo nasze mamy się polubiły ostatnio

-uuu przyps ale jak twoja mama się zgodzi to mogę ci potowarzyszyć
-ooo serio Jula uwielbiam cię

Pogrubiony tekst - myśli
Skośny-rozmowy
Zwykły- narrator (aut. ?)

I podczas tej rozmowy doszłyśmy do szkoły, a na boisku jak zawsze byli ONI...
————————————————————————
Dzisiaj narazie taki krótki wstęp do historii
Mam nadzieje ze się wam spodoba bo mam już kilka pomysłów na ciekawe akcje

Why Us ||M.G||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz