4

441 10 0
                                    


• Anna •

Dotarliśmy do bazy i Dr.Samwbor zawołał lekarzy.
Pierw przyszedł szew stacji.
- Artur Góra- przedstawił się
-  Anna Reiter- przecytwailam się
Po chwili Dr.Samwbor dodał.
- A gdzie jest Wiktor? - zapytał się Góry.
-Cos mu wypadło. Ale zaraz powinien być- odpowiedział Góra
-Dzień dobry-powiedział Banach wchodząc do stacji
-Część Wiktor pozwól na chwilę-powiedział Samwbor
- To jest Anna będzie u nas pracować na SORze do puki Potocki nie wróci.
Gdy usłyszałam Potocki... Nie to nie może być on... On jest przecież w Stanach... Zbiek okolicznośći.
- Anna Reiter-przectawilam się
- Wiktor Banach. Miło Panią poznać.- powiedział
-Mi również- odpwiedzialam
Bardzo mi się spodobał ten Wiktor. Skoda że ja będę pracowała na SORze. Jak bym pracowała w katetce to bym się z nim częściej widywala. Ale jak ten " Potocki" wróci to może będę pracowała w katetce.
Z zamysłeń wyrwał mnie Dr.Samwbor    pytając.
- A gdzie jest Gabi? -zapytał
- Wzięła dzisiaj wolne bo miała ciężki dyżur na SORze w innym szpilatu.-odpowiedzial Góra
- To jak Dr.Morawska wróci to Panią z nią poznam-powiedział Góra
- Dobrze - odpowiedziałam
Gdy byłam już w szpitalu Dr.Samwbor poprosił mnie do swojego gabinetu.
- Pani Anno jest pani u nas zaledwie 2 godziny ale dostałem wiadomość od Dr.Potockiego i okazało się że jutro wraca. - powiedział
- Dobrze. A czy bym mogła iść załatwić sobie u Dr.Góry żebym jeździła w katetce. - zapytałam
- Tak- odpowiedział
Wyszłam ze szpitala i udałam się do gabinetu Góry. Jak już podeszłam zapukalam do drzwi.
- Proszę- powiedział
- To znowu ja-powiedziałam
- Aaaa. Pani Anna- powiedział
Po chwili wyciągnął do mnie rękę i powiedział.
- Artur. Przejdźmy na ty.-powiedział
- Anna.- podałam mu rękę.
- Dobrze to co Ciebie do mnie sprowadza.-zapytal
- Michał powiedział mi że jutro wraca Potocki i przyszłam się zapytać czy bym mogła jeździć w katetce.-zapytalam
-Pewnie że możesz to jutro przyjdź na dyżur do nas-powiedział
-Dziekuje. A i jeszcze jedno z kim będę jeździła.-zapytala
- Wiesz co. Będziesz jeździła z...-cisza
- Będziesz jeździła z Bnachem, Strzeleckim i Kubicka. Z lekarzem żeby Cię sprawdził i ocenił. Ok-powiedział
- Jasne-ipdpowiedzialam
Jej będę jeździła w katetce i to do tego z Wiktorm. Poszłam się przebrać bo z racji że już nie będę pracowała na SORze to skończyłam dyżur. A od jutra zaczynam już pracę w katetce.
Wychodząc ze szpitala wpadłam na Banacha.
-Przepraszam-powiedziałam
- Nic się nie stało-odpowiedział Banach a po chwili dodał.
- Wiktor-wyciagnol do mnie rękę
- Anna - odpowiedziałam mu podając rękę.
- Co robisz Aniu. Bo ja już skończyłem dyżur. I pomyślałem że pójdziemy gdzieś na kolację. Lepiej się poznamy.
- Wzasadzie to nie mam planów
-Możemy pójść- powiedziałam
-ok to przyjadę po Ciebie o 18 ok-zapytał
- ok-powiedziałam.
- To do puźniej-powiedział
- Do puźniej-odpowiedziałam
Udałam się do domu żeby się oszykowac.
Ubralam czarna sukienke i zrobiłam troszkę mocniejszy makijaż. I byłam gotowa czekałam aż Wiktor przyjedzie.

•  Wiktor •

Gdy przyszedłem do domu zobaczyłem karetkę na stole była ona od Zosi.

Tato dzisiaj będę spala u Gosi bo będziemy razem się uczyć na kartkówke. Obiad masz w lodówce.
Kocham cie.
Zosia.

Po przeczytaniu nie wypiłem obiadu tylko poszedłem się szykować.
Ubrałem garnitur. Popsikalem się najlepszymi perfumami i udałem się w stronę Ani domu. Gdy bylem już pod blokiem wyjolem kwiaty i wino z auta i udałem się do Ani domu.
Gdy stałem już pod drzwiami zawahalem się czy pukać ale zapukalem.
- Hej - powiedziałem ledwo wyruszając słowa
- Hej. Wejdź. - odpowiedziała.
- Pięknie wyglądasz Aniu.-powiedzialem
- dziękuję ty też niczego sobie-powiedziała
- A proszę to dla Ciebie-powiedzilem wręczając jej kwiaty i wino.
- Dziękuję nie trzeba było
-Jak nie jak tak
- A Wiktor będą z wami pracować w kateretce.-powiedziala
-Naprawdę-powiedział zdziwiony.
- Tak. I będę z Tobą jeździć.
- To super - powiedziałem
- Aniu mam do Ciebie bardzo ważne pytanie- powiedziałam
- Jakie? - powiedziała
- Wiem że się znamy krótko ale czy chciała byś zostać moja dziewczyną. Jak Cię pierwszy raz zobaczyłem to oszalalem na twoim punkcie.-powiedzialem
- Wiktor... Tak będę twoja dziewczyną. Tez mi się spodobales.
Zostaliśmy w domu bo się zagraliśmy i nam przepadła rezerwacja stolika.
Pogadaliśmy posmialismy się. Była 23:34 gdy Wiktor powiedział
- Aniu ja już muszę iść Zosia na mnie czeka. A no tak nie powiedziałam ci mam córkę Zosie ma 18 lat.
- Dobrze pozdrów ją ode mnie-powiedziała
- Nie masz nic przeciwko że ma córkę?
- Nie. - powiedziała
Gdy już wychodziłem odwróciłem się i lekko złapałem Annę za nadgarstki.
Złożyłem twarz do jej twarzy i ja czułe poclowalem. Powialem dobranoc i poszedłem.
Gdy bylem już w domu od razu się położyłem i zasnąłem myśląc o  naszym pocałunku.

~~~~~~~~~~~~
Ta część ma 740 słów.
Podoba się co będzie z Anna i Wiktorem.
Kto będzie pracował  na SORze?

Tego dowiemy się czytając dalej.
Zostawiajcie ⭐jak wam się podoba

Ps. Przepraszam za blędy. 💓💓

Mapi Awi i Reszta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz