❤️KxK❤️Depresja❤️

3. Łukasz, dam Ci...

Marek:

Nie wierzyłem w to co robię! Ja, ja go...PODRYWAŁEM! Co się ze mną w tamtej chwili działo!? Nigdy tego nie zapomnę...

Po moim pytaniu czy jest głodny odpowiedział mi, że tak. Podkreślił też, że zachciało mu się pić. Nawet nie wiem co mną w tamtej chwili sterowało! Zeskoczyłem z sofy, pobiegłem w podskokach do kuchni, i dałem mu wszystko to co najlepsze, wydając przy tym około 4 tysięcy na sam posiłek, a na wodę z dodatkami gdzieś 2 tysiące, a i tak, ten niewdzięcznik zjadł tylko połowę! Nawet wody całej nie wypił! Na dodatek trochę mu się rozlało na spodnie!

- Kurde, przepraszam muszę już jechać się przebrać! Oblałem się! Naprawdę przepraszam!- oznajmił

Wtedy poczułem kłucie w klatce piersiowej. Zdałem sobię sprawę, że może on to zrobił specjalnie tylko po to, żeby stąd iść. Moja głowa chciała go wyprosić, ale usta zrobiły zupełnie coś innego...

- STÓJ!- wrzasnąłem - ja...ja...dam Ci spodnie do przebrania...- walnąłem taki cyrk, że zrobił się cały czerwony i zarumieniony.

-...

Wtedy skuliłem się i przeprosiłem. Dalej nie wierzyłem. On za to zrobił coś, co mnie zszokowało...

- N_no, oke_okej...

- ...

Łukasz:

Nie wierzę co się właśnie stało...On zaproponował mi jedzenie, i zrobił je z najdroższych składników, a oprócz tego, nalał mi wody z lodowca ze wszystkimi dostępnymi dodatkami! Razem to wyniosło jakieś 6 tysięcy!

Na sam koniec, oczywiście musiałem się oblać. I to spodnie! No błagam! Powiedziałem, że jadę się przebrać, a on...zaproponował mi, że da mi...SWOJE SPODNIE! Zgodziłem się, bo i tak nigdzie bym nie pojechał! Mądry ja, zostawiłem otwarty dach, a wtedy akurat padało! Poza tym benzyna się skończyła! JESU!

- T_to chodź z_ze mn_mną...- ledwo wypowiedział

-Ju_już idę!- wymamrotałem

Spytał się mnie czy nie chcę zostać u Niego na noc. Nic bardziej mylnego! Nie miałem wyboru, więc musiałem się zgodzić.

- He_hej, nie zos_zostałbyś n_na noc? - zapytał zawstydzony i zarumieniony

- N_no, ok_okej. I tak nie mam wyboru.