Zły chłopiec

8.4K 365 618
                                    

UWAGA - Dużo przeklinania!

Wyjaśnienie:

Estetyczny Goth: Jiro

Oczy szopa pracza: Ashido

Spider-man: Sero

~~~~~~~~~

Katsuki POV:

Od tamtego dnia stawałem się coraz to bardziej zły. NIENAWIDZĘ WSZYSTKICH W TYM GŁUPIM PIERDOLONYM POKOJU. Sprawiałem małe eksplozje wydostające się z moich rąk, ale nie zbyt głównie aby nauczyciel je usłyszał. Nauczyciel gada coś o tym, że wszyscy chcą być superbohaterami i takie tam.

- Niech mnie pan nie wsadza do jednego wolka razem z tymi przydumasami!*- Zaszydziłem

- Ah racja Bakugou, ty chcesz się dostać do U.A czyż nie? - Zrelaksowałem się i położyłem nogi na ławkę.

Usłyszałem jak każdy szepcze o tym, że jest strasznie trudno się tam dostać

- Rozjebałem test próbny, więc i test ogólny zajebiście mi pójdzie! - Dalej ciągnąłem to jaki jestem mądry i silny.

- Oh Midoryia również chce pójść do U.A racja?

Cała klasa wybuchła śmiechem.

- Oi Deku! Nawet nie myśl o zapisywaniu się! Będę jedyną osobą z tej szkoły od siedmiu pierdolongch  boleści, który dostanie się do U.A! -Chciałem go uderzyć moim darem ale nauczyciel mnie powstrzymał. Tylko zaszydziłem i doczekałem aż zadzwoni dzwonek. Jak każdy wyszedł ja podszedłem do Deku aby go jeszcze trochę podręczyć. Zauważyłem, że ma notatnik.

- Co to? - Zabrałem to.

- Analizy bohaterów na przyszłość?- odpaliłem to i wrzuciłem za okno. - Nawet nie myśl, że staniesz się bohaterem Deku. Nie masz Indywidualności! Bezindywidualne nerdy jak ty nie mogą stać się bohaterem, bo są zbyt słabi! - Zaśmiałem się i go popchnąłem. - Nawet nie próbuj mnie przewyższyć Deku! Ja będę bohaterem nr 1 a ty będziesz przegrywem nr. 1!

Zaczął się tłumaczyć.

- Nie próbuję cię przewyższyć Kacchan, przysięgam!

- Zaśmiałem się i zostawiłem go płaczącego.

Zanim opuściłem klasę powiedziałem:

- Jeżeli naprawdę tak bardzo chcesz posiadać Indywidualność, jest jeszcze inna droga! - Odwróciłem się i uśmiechnąłem złowieszczo. - Polecam skoczyć z okna ostatniego piętra tego budynku i mieć nadzieję, że dostaniesz Indywidualność w drugim wcieleniu! - Wyszedłem.

Ułożyło mi trochę kiedy wyładowałem swoją energię na Deku.

Pierwszy dzień U.A

Jestem jedyn z pierwszych studentów, którzy weszli tak więc zrelaksowany usiadłem w pierwszej ławce. Położyłem nogi na nią i oparłem się o krzesło tak, że ono oparło się o ławkę za mną. Niespodziewanie jakiś dziwny chłopak przyszedł i zaczął krzyczeć.

- To w twojej starej szkole wepchnęli ci kija w dupe czy jak?- Zaśmiałem się.

Zobaczyłem jak Deku otwiera drzwi i spojrzałem na niego wściekle, ale i tak go zignorowałem i rozmawiałem dalej. Po kilku minutach chłopak odchodzi odemnie i idzie w swoją stronę i zostawia mnie samego. W koncu.

Po chwili weszło kilka osób. Zauważyłem chłopaka w czerwonych najeżonych włosach, który wszedł uśmiechnięty i nadnaturalnie szczęśliwy. Usiadł obok mnie i się uśmiechnął.

- Jestem Kirishima Eijiro. A ty? - Wyciągnął rękę.

Ogółem nigdy bym tego nie zrobił, ale czuję, że będę tego żałował jak tego nie zrobię.

- Katsuki Bakugou. - Warknałem.

Nie dotknąłem jego ręki, więc ją cofnął.

Po lekcjach podszedł do mnie.

- Hej Bakugou! Co tam? - Zapytał.

Odwróciłem się i zauważyłem go z pączką nerdów. Chrząknąłem, odwróciłem się i zacząłem iść w swoją stronę. Niespodziewanie odwracam się w ich stronę, ale nie z własnej woli, przez Indywidualność jakiegoś dzieciaka.

- Nie! Nigdzie stąd nie pójdziesz! -Powiedział dziwnie uśmiechajce się dziecko.

-Zjesz z nami Lunch! Wyglądasz jakbyś nie miał jeszcze żadnych przyjaciół w tej szkole! - Oczy Szopa Pracza się uśmiechnął.

Mruknąłem niezadowolony i dziecko przylepa zaprowadził mnie na lunch. Usiadłem obok gównianych włosów i Estetycznego Gotha. Wszyscy zamówiliśmy swoje dania i przyprawiłem swoje. Jakiś nerd postanowił zrobić pranka kolejnej osobie która użyje tej butelki i zrobił to tak, że cała zawartość wyspała się na moje żarcie. Wszyscy się zaczęli ze mnie śmiać.

- ZAMKNĄĆ SIĘ NERDY! - wziąłem swój widelec i zacząłem agresywnie jeść. Smakuje całkiem nieźle. Przydałoby się trochę więcej przypraw... Wziąłem jeszcze inną przyprawę i posypałem nią. Posmakowałam, przepyszne. Każdy się na mnie zszokowany.

- Jak męsko! - Gówniane włosy zawołał, intensywnie się na mnie patrząc. Poczułem się trochę zawstydzony, ale kontynuowałem jedzenie.

-----------------------------------------------------------

Okej. To już drugi rozdział! Trzeci nwm kiedy napiszę bo nie mam czasu zbytnio ostatnio... Nara!

{Kiribaku} Złap mnie Tłumaczenie PL [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz