Część 2- tajemnicza rzecz i powrót mordercy rodziców Andrew

11 1 1
                                    

Andrew i Sophie są szczęśliwą parą,która spędza razem ze sobą mnóstwo czasu.Ich miłość jest większa niż największy stadion na świecie.Wiedzieli,że w miejscach publicznych muszą się ograniczyć z swoją miłością,gdyż wśród nich krążyły media,a Andrew wolał pozostać w takiej sytuacji jaka była od początku jego kariery.Sophie wolałaby się nie ukrywać przed innymi ludźmi,ale ta sytuacja jest kwestią sporną i Sophie nie miała na to żadnego wpływu. Nasi zakochani spędzali czas w domu Andrew.Sophie była zachwycona jego domem,który wyglądał cudownie.Jednak wybiła godzina 8.00.Wcześniej przed pobudką Sophie,Andrew zrobił dla niej śniadanie.Nasza bohaterka była zachwycona, gdyż nikt nie był dla niej aż tak
kochający i troskliwy.Sophie też jak Andrew pochodziła z sierocińca,tylko że jego tata był chory psychicznie.Jej tata nazywał się Andere. Pewnego dnia ojciec Sophie kupił przez ebaya kostium red devila z scream queens,który był również ulubionym serialem Sophie i jej taty.Jednak pewnego dnia jego rodzina odkryła,że jest on chory psychicznie.Rodzina tego dnia odwróciła się od niego i wprowadziła się do innego domu. Andere jednak nie postanowił tego tak zostawić.W nocy wszedł do ich od tyłu w kostiumie i zabił matkę Sophie z premedytacją.Sophie od tego czasu mieszkała u swojej babci,gdzie spędziła resztę swojego dzieciństwa.Ale wracając do opowieści nasi bohaterowie musieli już pracować,więc Sophie wyszło z domu bardzo uradowana.Andrew pracował nad dalszymi projektami.Mijały długie godziny.Andrew już stworzył parę swoich ubrań,które już mógł dać panu Aoronowi. Sophie miała przyjść z pracy za jakieś 2 godziny.Andrew czekał na przyjście swojej ukochanej.W pewnej chwili Andrew pomyślał,że zrobi porządki na strychu.Andrew nie spodziewał się,co go czeka na górze.Nasz bohater dotarł na strych.Do strychu prowadziła stara,drewniana drabina z czasów lat 70'.W tym miejscu znajdowało się pełna ilość kartonów podpisane.Od razu gdy wszedł na strych zobaczył karton z napisem"Prywatne rzeczy Danny'ego". Andrew był bardzo zdziwiony,bo nie wiedział,kto jest ten cały Danny.W jednym z kartonów znajdowała się stare zdjęcia Danny'ego z dzieciństwa.Andrew powiedział:

-Kurde on jest strasznie podobny do mojego ojca Stuarta i do mojej mamy Lisy.Ma takie same oczy,praktycznie podobny nos i ten sam kolor włosów,co moja mama.To jest jakieś strasznie dziwne.

Andrew nie wiedział,co powiedzieć na ten temat.Nasz bohater myślał,że jest jedynakiem,ale tak naprawdę nie był sam,lecz Andrew nie podejrzał,że to może być jego starszy brat.Andrew chciał skończyć swoje porządki,które obiecał,że zrobi przez przyjazdem Sophie z pracy.Tych kartonów znajdowała się strasznie dużo.Kolejny karton,który zauważył Andrew miał napis"Warning!".To było strasznie dziwne,ten dom cały czas zaskakiwał Andrew po różnymi względami.Bohater podszedł do kartonu aby zobaczyć,co znajduje się w środku.Andrew otworzył karton a tam znajdowała się............czarna maska.Nie wiedział,co to jest,ale ta maska idealnie pasowała do jego stroju na następny pokaz.Zszedł na dół i ściągnął strój z manekina.Natychmiast go założył na siebie by zobaczyć jak on w nim wygląda.Po chwili wziął maskę ze stołu i założył ją na swoją twarz i........zaczęło się najgorsze.Tą rzecz,którą wziął Andrew była nawiedzona,opanowała go przez chwilę,ale Andrew miał silną wolę i od razu zdjął ją ze swojej twarzy.Po chwili oddechu Andrew powiedział:

-CO TO DO CHOLERY JEST?!Nie muszę to gdzieś wyrzucić,żeby to cholerstwo zostawiło mnie w spokoju.

Andrew od razu zastygł ze strachu,co to mogło być i jego mina wskazywała na wszystko.Był zestrachany i przerażony tym,co mu się stało.Nie wiedział,co powiedzieć,ale nie mógł okazywać swoich złych emocji w obecności swojej dziewczyny.Andrew po tym wrócił do pracy i czekał aż Sophie przyjdzie do domu. Minęły 2 godziny.Sophie wróciła szczęśliwa,gdyż dostała podwyżkę w pracy i chciała z Andrew podzielić się tym faktem.Sophie od razu gdy weszła do domu,poszła do swojego chłopaka I uściska go mocno.Po chwili powiedziała:

-Nie wiem jak ci to powiedzieć,ale dostał podwyżkę w pracy i chciałabym cię zabrać w jedno miejsce

-No to super,ale może pojedziemy jutro w twoje miejsce na razie jestem strasznie zmęczony i wolałbym pójść już spać-powiedział Andrew

-Dobrze kochanie jak chcesz to pójdź już spać za zrobię dla ciebie kolację i przyjść jakoś za 2 godziny,będzie mi bardzo miło jak przyjdziesz-odparła Sophie

-Dobrze przyjdę,bo dla ciebie zrobiłbym wszystko,tylko pójdę się trochę przewietrzyć-odpowiedział Andrew

Bohater był nadal zmartwiony,co to jest rzecz.Odkopał ją ze swojego ogródka i pobiegł jak najszybciej ją dać do antykwariatu,który znajdował się jakieś 3 domy od domu Andrew.Ten antykwariat wyglądał jak domy z filmów westernowych.To jednak nie było najważniejsze jak wyglądał tylko,co zrobi teraz Andrew.Nasz bohater wszedł do antykwariatu.Przy kasie stał bardzo sympatyczny pan David.Pan David jest mężczyzna gdzieś po siedemdziesiątce,ale wcale nie wyglądał na tyle,lecz bardziej na 50 lat.Andrew podszedł do pana Davida i zapytał:

-Chciałbym coś tutaj dać do antykwariatu,ale nie wiem czy pan to przyjmie?

-Spokojnie synu możesz mi to pokazać żebym mógł się temu lepiej przyjrzeć-powiedział pan David

-Dobrze,ale chciałbym się tego pozbyć raz na zawsze-odparł Andrew

Andrew dał panu Davidowi maskę,którą znalazł na strychu.Pan David patrzył na nią uważnie,jego twarz była strasznie poważna,nie dawała żadnych emocji.Minęło kilka minut a pan David nic nie mówił.W pewnej chwili pan David rzucił tą rzecz gwałtownie i powiedział ze ściśniętym gardłem:

-Chłopcze,weź to ode mnie z daleka jak to tylko możliwe-powiedział pan David

-Ale .....-wtargnął Andrew

-Wypierniczaj mi stąd-odparł pan David

W tej chwili Andrew wyszedł jak najszybciej z antykwariatu.Andrew był bezradny nie wiedział,co z tym zrobić.Nie mógł się tego pozbyć nic z tym zrobić,ale nie chciał nic mówić Sophie,żeby nie popsuć jej dzisiaj humoru.Bohater wracając do domu napotkał na dziwnego mężczyznę,który zapytał się:

-Cześć,czy to ty jesteś Andrew?-powiedział Danny

-Tak,a kto pyta?-zapytał się Andrew

-Nazywam się Alex.Mieszkam na uboczu gdzieś pomiędzy śmietnikami i mógłbym się przespać u ciebie w domu?-zapytał się Danny

-Dobrze,zawsze lubiłem pomagać innym,no to chodź na pewno gdzieś u mnie znajdziesz sobie miejsce-powiedział Andrew

I tak Andrew i Danny,który podszył się,żeby wkraść się do domu Andrew i zbliżyć się trochę do niego,bo po tym jak policja go złapała zrozumiał jak teraz czuje się Andrew po stracie rodziców i chciał na razie stopniowo zaaklimatyzować się w domu i przybliżyć się do brata(widać szaleńca z tego Danny'ego-Danny dobra dusza yyyyyy).Andrew i niby Alex wrócili do domu.Sophie była zaskoczona,kogo Andrew wziął ze sobą do ich domu.I wtedy Andrew powiedział Sophie,że to jest bezdomny,który będzie mieszkał z nimi przez jakiś czas.Sophie była temu przeciwna,bo nie znała kompletnie tego obcego typa,ale później się już zgodziła.Zegar wybił już godzinę 20.50.Andrew dał Alexowi(żałosny ten Danny)miejsce to spania na drugim końcu domu,tam gdzie nie będzie nikomu przeszkadzał,ale Andrew miał jeszcze coś do załatwienia,ale to już w następnej części.

W następnej części Andrew jeszcze zadzwoni do rożnych by pozbyć się tego cholerstwa przed kolacją z Sophią a ta akcja z Dannym będzie się ciągnęła dłuży czas aż do kolejnych części.Potem pomyślę,co z nim zrobić(XDXD).Zapraszam do następnej części za 2 dni :D

Sorry że nic nie pisałem przez tak długi czas,ale następna część postaram się żeby wyszła jak najszybciej


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 01, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Ten czas kiedyś nadejdzie.Where stories live. Discover now