Rozdział 8

502 27 2
                                    

Po naszej wycieczce, którą Yoongi nazywał naszą pierwszą prawdziwą randką nadszedł czas nasz pierwszy wspólny wyjazd.

Cieszyłem się jak małe dziecko, przecież to będą najlepsze 4 dni ever. Spakowałem się już dwa dni wcześniej, żeby przypadkiem niczego nie zapomnieć, ale znajac mnie pewnie zapomnę o najbardziej podstawowych rzeczach.

Przed wyjazdem ten kosmita uparł się na boys night . No i co zrobić jak ten debil się uparł?
No więc całą noc oglądaliśmy " Barbie" śmialismy się i tworzyliśmy naszą własną utopkę gdzie żyje w szczęśliwym związku z Yoongim, a Tae i Kook są już narzeczeństwem i mają małą słodką kulkę. Jednym słowem żyć nie umierać, szkoda tylko, że życie to nie bajka.

Wstaliśmy dość wcześniej, ponieważ konieczne chciałem, zajmiąć miejsca na tyłach autobusu abyśmy całą czwórką ( bo Hosiek niestety nie mógł z nami jechać) mogli usiąść i świetnie sie bawić podczas podróży.

                            🌸🌸🌸

Jechaliśmy już 3 godzinę i  mimo że Tae cały czas gadał wszyscy się śmiali, to ja prawie usypiałałem na ramieniu Yoongiego.
Było mi strasznie zimno, co chłopak musiał zauważyć bo zaraz szczelnie opatulił mnie swoją bluza i objął silnymi ramionami. Dzięki niemu czułem się tak bezpiecznie i właśnie dlatego powoli odpływałem w krainę Morfeuszy, czując lekkie muśnięcie na czole na co na moich ustach pojawił się uśmiech, który poszerzył się gdy usłyszałem słowa Yoongiego.

~ Dobranoc cukiereczku.

                             🌸🌸🌸

Na miejsce dotarliśmy ok.22, zameldowaliśmy się w hotelu i rozeszliśmy do swoich pokoi.

~ Minnie daj walizkę. - Min wyciągnął rękę w stronę mojego bagażu

~ Nie trzeba hyung dam radę sam.

Chłopak nie przejął się moim słowami, siłą wyrwał mi bagaż i niósł aż na 3 piętro gdzie znajdował się nasz pokój.

~ Jeju Jimin coś tam nabrał - sapnął zmęczony Yoongi na co zachichtałem rozbawiony.

~ Mówiłem Ci przecież, że sobie poradzę, ale  musiałeś unieść się dumą - odparłem ale uśmiech nie chciał zejść mi z twarzy.

~ Dla Ciebie wszytko cukiereczku - Yoongi zmniejszył odległość między nami i pocałował mnie  w sam środek ust.

Ciągle zastanawia mnie dlaczego, on się tak zachowuje. Przecież nasz związek jest na niby, po to żeby wkurzyć Jennie i zniechęcić Kanga. A tu naginamy wcześniej ustalone zasady : całujemy się, mówimy czułe słówka i nawet  wśród przyjaciół zachowujemy się jak zakochana para. Dlatego postanowiłem wykorzystać te 4 dni na odkrycie prawdy.

Od autorki
Już niedługo dramka hehe 😁

Love letters II m.yg x p.jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz