Rodział 1

832 34 5
                                    

teraźniejszość

Wraz z zamknięciem szafy 7 lat temu myślałem, że przejdzie mi zauroczenie Yoongim , że zamknąłem ten rodział. Przecież zawsze tak było zakochiwałem się, pisałem listy, chowałem je, a potem na cóż starałem się zapomnieć. Do tej pory mi się udawało, ale ten jego cholerny uśmiech i rzadko słyszalny śmiech, idealna twarz, ciało nie pozwalały mi chociaż na chwilę zapomnieć o Minie , a ten jego głęboki głos wypowiadający moje imię
Jimin, Jimin, Jimin...
~ Jimin do cholery, obudź się - nad głową usłyszałem głos swojego starszego brata Seokjina.
Jin zajmuje się mną i moja dwa lata młodsza siostrą Lisą od śmierci rodziców - czyli od 8 lat. Na początku wszyscy byliśmy w ogromnym szoku, ale z pomocą Namjoona - męża Jina- wszystko wróciło do "normy". Poznali się w dość dziwnych okolicznościach, bo Nam jest prawnikiem i pomagał Jinowi ogarniać wszystkie rzeczy z pogrzebem i testamentem i los chciał że się w sobie zakochali. Mimo wielkich starań Jina Lisa długo nie mogą poradzić sobie ze śmiercią rodziców ( kochała ich bardzo a już szczególnie nasze piątkowe wieczory zarezerwowane tylko dla rodziny; podczas których siedzieliśmy i oglądaliśmy denne komedie albo horrory , po których Lisa spała ze mną lub Seokjinem ). Do tej pory czasem płacze po nocach budząc przy tym cały dom, ale wtedy wszyscy kładziemy się w salonie na kanapie i oglądamy stare zdjęcia i filmy z dzieciństwa każdego z nas. Niektórzy ludzie, twierdza że śmierć bliskich ludzi oddala, ale nasze rodzeństwo jest ze sobą jeszcze bardziej zrzyte niż kiedykolwiek wcześniej. Tylko oni, Tae i Hobi wiedzą o moim małym sekrecie.
Zszedłem do kuchni gdzie siedziała moja siostra przywitałem ją buziakiem w czułko i lekko poczochrałem za włosy.
~ Przestań, bo popsujesz mi make-up i fryzurę - burknęła Lisa
~ Ciebie też miło widzieć siostrzyczko - uśmiechnołem się do niej nalewając sobie mleka do miski następnie wsypując tam płatki (aut. jak ktoś robi inaczej to sry. xd).
~ Dzień dobry wszystkim - do kuchni wszedł Nam, a już po chwili usłyszeliśmy trzaskajacą się porcelane i kolejna w Ty tygodniu filiżanka wyląduje w koszu na śmieci. Wszyscy spojrzeliśmy po sobie (?) i wybuchneliśmy głośnym śmiechem.
~ Co się tu dzieje? - do kuchni wbiegł Seokjin z wpółzapietą koszulą, rozczochranaymi włosami i bokserkach.

" Dzień jak codzień " pomyślałem i uśmiechnołem się szeroko.

Tak właśnie wyglądał prawie każdy nasz poranek i mimo, że moja rodzina może i nie była perfekcyjną to kochałem ich całym sercem i nie zamieniłbym tego na nic innego.

🌸🌸🌸

Ah szkoła tej to chyba nikt nienawidzi. Chociaż jak tak sobie patrzę na tych kujonków to aż mam wątpliwości A sam najgorszych ocen nie mam.

Ale mniejsza o to, szkoła to tak naprawdę jedyne miejsce gdzie mogę bezkarnie wpatrywać się w Yoongiego i wszystko było by pięknie gdyby nie tak suka jego dziewczyna.

Otóż drodzy Państwo dziewczyną tego ideału jest nie kto inny jak Kim Jennie. Dziewczyna chodzi do klasy razem z moją siostrą, niby się psiółkują ale moja siostra jej nie znosi [mówi że wrogów lepiej trzymać blisko]. Jennie jest też siostrą Taehyunga - mojego psiaps od kołyski. Sam Tae również nie przepada za swoją siostrą mówi o niej " wredna suka " . Chciałbym móc mu powiedzieć, że nie może tak mówić o swojej siostrze, ale do tego dzbana i tak nic nie dociera także ja nawet nie próbuje.

A skoro o nim mowa...

~ Chim, kochanie Ty moje błagam powiedz, że masz zadanie z maty, bo jak znowu powiem że nie mam zeszytu, to pani Choi mnie zabije. - wydyszał Tae i przytulił mnie na przywitanie.

~ Tobie też dobry Kosmito -
odwzajemniłem uścisk i pocałowałem młodszego o kilka miesięcy w czoło.

~ Mam zadanie, ale na twoim miejscu radziłbym Ci się zacząć uczyć, bo Ty poważnie nie zdasz - pacnołem siwowłosego w głowę zeszytem od przedmiotu samego diabła.

~ Jezu, stary kocham Cię, obiecuje że Ci to wynagrodze - Tae przykleił się do mnie znowu.
Ja postanowiłem dalej nie dyskutować i tylko przysiadłem na parapecie przyklejając czoło do szyby. Smutno wpatrywałem się w trening naszej szkolej drużyny koszykarskiej, a czym by ona była bez kapitana Mina Yoongiego...

Z moich rozmyślań wyrwał mnie mój przyjaciel nr.2, który na pół korytarza krzyknął:
~ Tae, Jimin niuńki wy moje - podbiegł do nas roześmiany Hobi i przytulił na powitanie.

~ Co tam porabiacie? - Jung objął mnie ramieniem

~ Stop. Tae robi to co zwykle czyli spisuje zadanie, a Ty pewnie jak zwykle wpatrujesz się w Mina. - Jung jak zwykle w cudownym nastroju postanowił umilić nam dzień swoim dogryskami.

~ Stary albo zagadasz do niego sam, a jak nie to ja to zrobię to za ciebie - mówił cały czas potrząsając za moje ramiona.

Moim przyjaciele wiedzą, że od 7 lat kocham się w Yoongim i jako jedyni od 4 namawiają mnie to wyznania uczyć , ale jak narazie z marnym skutkiem.

~ Minnie Hobi ma rację- pierwszy raz od jakiegoś czasu odezwał się Tae.

~ Chłopaki ja wiem, że wy chcecie dobrze, ale przecież Yoon ma Jennie on ją kocha. - sam nie wierzyłem w co mówię, ale kurna przecież nie mogę mu tego zrobić.

~ W dupie chyba, ta kretynka zdradza go na prawo i lewo, nawet go nie kocha. - krzyknął Tae

~ Zrozum Chim, on albo tego nie widzi, albo udaje. Szkoda mi go, bo to naprawdę spoko gość i aż żal ściska kiedy widzę jak moja siostra się nim bawi. - nadal mówił
~ Może i masz rację, ale do cholery ja nie mogę... to... trudne ja nie.... - chciałem się jakoś wytłumaczyć, ale przerwał mi Hoseok

~ Oh zamknij się, jak nie Ty to te twoje liściki nam pomogą, a Jennie nigdy nie była problemem, bo dziewczyna nie jest ścianą można ją przesunąć - mrugnął do mnie Hoseok

~ Pojebało cie Jung - krzyknąłem przez co parę osób obrócił się w nasza stronę na co spaliłem buraka.

~ Po pierwsze nie przeklinaj, bo to w chuj nie ładnie, a po drugie twój wspaniały przyjaciel ma już plan - w jego oku dostrzegłem iskierki ekscytacji .

A biedny Tae tylko się nam przyglądał i przysłuchiwał naszej wymianie zdań, po czym dodał :

~ Z miłą chęcią popatrzę na porażkę swojej siostry, zamieniamy się więc w słuch drogi przyjacielu.
~ A więc zrobimy tak ....

od autorki
Całkiem fajnie pisało mi się ten rodział, chociaż nie ukrywam zajęło mi to w chuuuuuj czasu. Mam nadzieję że wam się podobało 🖤

Love letters II m.yg x p.jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz