Rozdział 1.

3.3K 158 49
                                    

W królestwie panował pół mrok. Latarnie, zapalone przed wiekami przez Lucyfera paliły się nieprzerwanie na ulicach i rzucały ciepłe, ale nie mniej niepokojące światło na ulice. W biedniejszych, często nie zamieszkałych na stałe dzielnicach tliły się ogniska i słabo ustawione pochodnie, które zostały powtykane przez tamtejsze demony.

Dym i zapach siarki można było wyczuć wszędzie, to było charakterystyczną cechą królestwa Lucyfera. Ciężkie chmury pełne czarnych drobinek wisiały nad królestwem, całkowicie odcinając dostęp do świeżego powietrza.

Ale stworzeniom, które chodziły po ulicach najwyraźniej to nie przeszkadzało.

Demony, które dostały ciała według upodobań Lucyfera, oraz Upadli - anioły, które upadły przez te wszystkie tysiąclecia panowania Księcia, sunęły po drogach utworzonych z węgla. Ich czarne, zmutowane ciała odbijały się cieniem na innych budynkach, tworząc dziwną atmosferę i mieszały się z wysokimi, posturą i kształtem podobnymi do Książąt Upadłymi. Gdzieś daleko było słychać krzyki dusz ludzi, które dobiegały z lochów na samym dnie piekieł.

Ludzie, którzy po śmierci trafili do Piekła, najczęściej byli poddawani najróżniejszym karom. W tym aspekcie Lucyfer nie szczędził sobie kreatywności, zdawałoby się, że wykorzystał całą jedynie na to. Kary, których doświadczały dusze ludzi były różne, zależało to od samej duszy i grzechów, które popełnili za życia.

Najczęściej jednak kończyło się na wiecznych  torturach - psychicznych i fizycznych, bo to, co zalecił Lucyfer, a co się działo na niższych piętrach Piekła, do których Książę nigdy nie zaglądał rzadko się ze sobą pokrywało.

U Upadłych wyglądało to inaczej, przynajmniej we Wschodniej Części, królestwie Lucyfera.

Tu Upadli mieli normalne życie, o ile nieśmiertelność uznawało się za życie. Zasady w Piekle? Nie było ich wiele, można by rzec, że były zupełnym przeciwieństwem dziesięciu przykazań, ale, szczerze mówiąc, Lucyfer nigdy ich oficjalnie nie ogłosił, więc większość ukaranych dowiadywała się o tych zasadach w momencie, gdy je złamała i podlegała karze. A kary nie były łagodne. Nie ze strony Księcia.

Do tych zasad zaliczało się choćby okazywanie dobroci, litości, współczucia. U Upadłych głównymi zasadami były zakazy. Zakaz bratania się z demonami najniższych rang, zakaz buntu, zakaz przeciwstawiania się.

Lucyfer rządził żelazną ręką. Choć rzadko reagował osobiście na łamanie zasad. Wszystkim zajmowali się strażnicy, rozstawieni po parze na każdą ulicę.

Najczęstszą karą w piekle było oblewanie wodą święconą - skóra Upadłych podczas ich strącenia paliła się, a po zagojeniu wszelkich ran, które goiły się nadzwyczaj szybko, woda święcona dla skóry Upadłego tworzyła coś na wzór żrącego kwasu w połączeniu z wcieraniem soli w świeże rany.

Dlatego też, do złamania piekielnych zasad dochodziło rzadko.

Ogólnie rzecz biorąc, życie w Piekle było harmonijnym chaosem, które, mimo swojej aury zła miało w sobie coś, co powodowało, że Anioły coraz częściej dołączały do Lucyfera i jego braci. Książę nie zastanawiał się nad tym, a jedynie z dziką satysfkacją przyjmował kolejnych Upadłych.

***

Książę pierwszy raz od dawna zdecydował się opuścić swój pałac i wybrał się na krótki spacer po głównej drodze w stronę Bramy. Były cztery takie drogi. Ciągnęły się od granicy każdej z części - Wschodniej, Zachodniej, Północnej i Południowej - biegły przez sam środek i kończyły się w samym sercu Piekła, gdzie stała Wieża. Najpotężniejsza budowla w Piekle.

Oddech Lucyfera | BREATHE ✅ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz