U HERMIONY

2.1K 43 30
                                    

Ginny wraz z Draco wylądowali u Hermiony. Gdy zapukali nie było żadnej odezwy. Po tym incydencie weszli do jej domu. Wyglądało jakby nikt tam nie mieszkał. Ginny weszła do pokoju właścicielki domu i tam ją znalazła. Leżała na podłodze i...płakała(?)  

-Hermiona!- krzyknęła Ginny- co się dzieje?

-Chcę być sama...

-Miona...

-Ja tak nie mogę..- kolejne łzy napłynęły jej do oczu.

-Co się stało?- Ginny uklęknęła by jej twarz znajdowała się na poziomie twarzy Panny Granger.

- Ja...chyba- zaczęła i wybuchła płaczem.

-Ciiii...- Weasley zaczęła głaskać płaczącą po głowie.

- Ja...Jeszcze Ron...byliśmy przyjaciółmi od pierwszego roku A teraz? Ehh...

- Spokojnie...On przejżał na oczy i nas szczerze przeprosił.

-Ii...jeszcze jedno... ja..chyba się zakochałam...- już mówiła spokojnie- jesteś sama?

- Nie. Draco stoi za drzwiami. Chciał Cię zobaczyć.

- Co? Draco? - przestała płakać.

- Tak. O co chodzi?

- Bo to właśnie on...

- Jeju Miona...przecież mogłaś mi wcześniej powiedzieć.

- Ja wiem...Ale ja się bałam

- Czego?

- Bo...myślałam że w ogóle tego nie zaakceptujecie. Tak jak Ronald.

- Oj Herm...

- Ja wiem...wiem...przepraszam.

- EJJ JEST TAM HERMIONA?- zza drzwi można było usłyszeć Dracona Malfoya. W tym momencie Hermiona się zaśmiała.

- Chcesz mu powiedzieć?

- Może później.

-JUŻ IDZIEMY - krzyknęła Ginny do mężczyzny który czekał pod drzwiami na jej odpowiedź.



_________________________________________
Hej. Jak Wam mija majówka? XD

Nessgirl 🖤
_________________________________________

Magic Instagram | Harry PotterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz