Na początku pragnę przeprosić Lokiego, za to co zrobiłam. Wybacz mi Hiddleston XD. Wraz z powrotem do szkoły dodaje wam pierwszy raz od jakiś dwóch miesięcy chory ship. Tylko ten jest na prawdę chory.
Ogółem tego nie można w sumie nazwać shipem, bo Loki nie kocha Jeffa, tylko Jeff Lokiego, ale spoiler XD
-Po co zabrałeś mnie do Nowego Yorku?
-Bo chcę zobaczyć Iron Mana- pisnęła szczęśliwa Sally, która ostatnio miała fazę na Avengersów.
-Pytałem Slendera.
-Ja mam coś do załatwienia, a ty zajmiesz się przez chwilę Sally.
-Czemu jaaaaaaaaa?
-Reszta jest zajęta.
-No kurwa...
-Jeff przeklina!- naskarżyła na mnie zołza.
-Jeffrey.
-O Boże! Nie będę! Zadowolony?!
-Bardzo, a teraz zajmij się Sally. Grzecznie tylko- "powiedział" Papa i zniknął zza rogiem jakiegoś budynku. Czemu on wgl panoszy się po Nowym Yorku?! I czemu tego nikt nie widzi?!
Usłyszałem straszny pisk, aż dupa boli.
-JEFF!- piszczała Sally, patrząc na jakiegoś mięśniaka, który stał obok czarnowłosego mężczyzny. Miał on piękne zielone oczy i czarny garnitur, który idealnie na nim leżał. Spojrzałem na brunetkę, która patrzyła na mnie błagalnym wzrokiem.
-O co ci chodzi? To tylko jakiś napakowany facet i koleś z zajebistym tyłkiem.
-To Thor! Thor!
-No ja!- odkrzyknął nam blondyn z końską kitą i uśmiechem. Sally szybko do niego pobiegła, trzymając zdjęcie niejakiego Thora i długopis. Ona zawsze nosi jego zdjęcie? Po za tym gdzie je schowała? Westchnąłem i podszedłem do nich. Ukradkiem spojrzałem na czarnowłosego, który z zażenowaniem czekał, aż blondyn skończy podpisywać zdjęcie.
-A ja chce autograf od niego- pokazałem na bladego mężczyznę. Podniósł on jedną brew ze zdziwienia i spojrzał na mnie.
-Ode mnie?- Spytał i uśmiechnął się pogardliwie. -Żaden nędzny Midgardczyk nie dostanie ode mnie autografu.
-Loki. Masz fana!- uśmiechnął się uradowany Thor.
Urażony do głębi, zrobiłem urażoną minę. Co to jest "Midgardczyk"?
-Nie jestem "Midgardczyk", jestem Jeff.
-Jeff robisz mi siarę- kopnęła mnie w nogę Sally.
-Po za...- czarnowłosy nie zdążył dokończyć, bo wpadł w dziwną dziurę.
-Loki?- rozejrzał się gromowładny, ale nie dostrzegł gościa z zajebistym tyłkiem.
-Sally chyba na nas czas.
-Nieeeeeeeeeeeee
***Od spotkania w Nowym Yorku, ciągle myślałem o czarnowłosym Lokim. Nie miałem ochotę na nic, nawet na żelki. Pewnego dnia wstałem z mego łoża i podszedłem do okna, otwierając je.
-Znajdę cię! Loki z zajebistym tyłkiem!- krzyknąłem przez okno.
-Nie wrzeszcz jełopie!- usłyszałem E.J.
-Nikt mnie tu nie docenia.
Właśnie tak postanowiłem wyruszyć w podróż. Przemierzałem lasy, góry, morza, Polskę. A tak na serio pojechałem pociągiem do Nowego Yorku i go tam szukałem. Nawet spotkałem jakiegoś szopa co zaproponował mi podwózkę. Zgodziłem się i tam poleciałem ze Strażnikami Gówna.
-Galaktyki!- Krzyknął Star Lord.
-To moje przemyślenia!
-Które mówisz na głos- zirotował się szop.
-Jaka jest najbliższa stacja?
-Asgard, szefie- powiedział dziwny, szary, napakowany koleś.
Po tym wyrzucili mnie ze statku na niejaki "Asgard". Dziwna nazwa. Leciałem, leciałem i leciałem. Widziałem z góry jakieś dziwne miasto i jakiś most spikselowany. Chyba Ben tu był. Spadłem na jakiegoś typa, co akurat był na tym moście.
-Co jest?! Złaź ze mnie!- krzyczał koleś pode mną. Ten głos. To on!
-Loki!
-Czego?! Ja tu z Helą walczę!
-Szukałem cię! Przemierzałem lasy, rzeki, morza...
-Złaź ze mnie!
-Kocham twój tyłek!
-Wiem! Jest zajebisty! A teraz złaź!
-Nieeeee- przytuliłem się bardziej do czarnowłosego.
-Boże Midgard jest dziwny.
-Mówiłem ci, jestem Jeff.
I tak właśnie ożeniłem się z Lokim i założyliśmy rodzinę. Mamy Smila, Bena i Sally. Wiem dużo zwierzaków, ale sobie radzimy. Chodzę do pracy, a Loki zostaje z dziećmi. A wieczorem... pijemy herbatkę i leżymy na kanapie...
-Nie prawda. Musieliśmy cię wziąć na statek, a teraz odeślemy cię na Midgard- powiedział mój mąż.
-Jestem Jeff.
-Ugh.
-Ej, a co to za wielki statek, który jest przed nami?- spytałem i pokazałem na dziesięć razy większy statek od naszego.
-O nie...
to już 50 rozdział tej książki i kolejny dziwny ship. Kolejny raz przepraszam Lokiego i Toma XD
Miałam wysłać wczoraj, ale miałam problemy z łatpadem.
CZYTASZ
🥆creepypaѕтy🥆 օռɛ-sɦօtʏ🥆քʀɛʄɛʀɛռċʝɛ🥆ċɦօʀɛ sɦɨքʏ🥆ɨɢ քast🥆ʐօɖɨaҡɨ🥆ʍɛʍʏ🥆
Humor☢tu znajdziesz ☢ 🥆Memy z past 🥆Różne sytuacje (One-Shoty) 🥆zodiaki 🥆Bezsensowne shipy których nienawidzę :) 🥆Preferencje 🥆Instagram Creepypast 🥆Wszystko i nic w jednym {Książka zakończona} _________________________________________ Na o to ek...