Rozdział 18

6.5K 192 17
                                    

(Aleksa w mediach)

Aleksa
-Musimy poważnie porozmawiać - rzuciłam na przywitanie.

Cała trójka popatrzyła po sobie zdziwiona i lekko zdenerwowana.

- Cholera - mruknął pod nosem Damien - Aleksa czemu ty jeszcze nie śpisz?
- Ja noo... Martwiłam się o was - ostatnie słowo powiedziałam już ciszej i mniej pewnie.
- Ach słonko, niepotrzebnie, jesteśmy już dużymi chłopcami i potrafimy o siebie zadbać - rzekł z przekąsem Kordian.
- Nie o ciebie debilu - prychnełam - Wracając do mojego pytania, gdzie wy do cholery byliście tak długo?
- Nie twoja sprawa maluszku - szepnął mi do ucha Devils sprawiając, że po ciele przeszły mnie ciarki.

Chłopak wyminoł mnie jak gdyby nigdy nic i ruszył schodami do swojego pokoju. Co za irytujący człowiek, normalnie szkoda słów...

- Ja też już idę, padam na twarz - pożegnał się Sebastian.

Popatrzyłam na niego spod zmrużonych rzęs jak wbiega na górę niezadowolona z tego, że wszyscy mnie lekceważą.

- To może ty mi powiesz? - zapytałam przyjaciela.
- Aleksa, przyjaciółko najdroższa pozwól, że porozmawiamy o tym jutro. To był ciężki dzień i zaraz tu padnę - powiedział ziewając.
- Ughhh, niech ci będzie - odpuściłam - Ale jutro już ci nie daruję tej rozmowy - zagroziłam.
- Mhmmm - wymruczał ledwo idąc.

Z westchnięciem udałam się do pokoju i oddałam się w objęcia Morfeusza.

Wszędzie słychać było strzały. Naokoło panował chaos. W powietrzu czuć było metaliczny zapach - krew. Ludzie krzyczeli i walczyli lecz to co zobaczyłam sprawiło, że moje serce stanęło. Ujrzałam jakiegoś faceta celującego Kordianowi bronią prosto w serce. Chłopak spojrzał mi w oczy i wyszeptał "kocham Cię" a następnie padł martwy na ziemię.

Z głośno bijącym sercem obudziłam się i byłam lekko mówiąc roztrzęsiona. Potrzebowałam dowodu, że to był tylko sen i chłopakowi tak naprawdę nic się nie stało. Na palcach by nie obudzić reszty udałam się pod odpowiednie drzwi i pchnełam je. W środku panował całkowity mrok i żeby cokolwiek dostrzec podeszłam po cichutku do łóżka - a właściwie próbowałam bo potknełam się o dywan i runełam jak długa robiąc sporo hałasu.

- Co jest kurwa?! - obudzony chłopak zapalił światło zszokowany - Co ty tu robisz - popatrzył na zegarek - o 4 w nocy?
- Sprawdzam czy twój dywan jest tak samo miękki jak mój - palnełam pierwsze co mi przyszło do głowy.
- Nie denerwuj mnie i gadaj prawdę - zażądał brunet.
- No przecież mówię - pozostałam przy swoim nie chcąc wyznać mu prawdy.
- Wynoś się! - zdenerwował się - Zapamiętaj, że nienawidzę kłamstwa.
- Ja wcale nie... - broniłam się ale nie pozwił mi dokończyć.
- Idź już zanim pogorszysz swoją sytuację - powiedział w miarę już się uspokajając.

Z mieszanymi odczuciami zrobiłm jak kazał mi chłopak i próbowałam spowrotem zasnąć lecz niestety mi się to nie udało.

Kordian
Ze snu obudził mnie przeraźliwy hałas. Już miałem sięgać po broń ukrytą pod poduszką lecz w porę zorientowałem się, że to tylko brunetka leży na podłodzę. Na początku pomyślałem, że ktoś się włamał (co było prawie niemożliwe przez liczne zabezpieczenia i alarmy) ale na szczęście to tylko ona. Jak dobrze, że nie zdążyłem wyciągnąć broni bo bym się musiał ostro tłumaczyć (chociaż nie, ja niczego nie muszę) po prostu ta mała osóbka zadawałaby za dużo pytań - pomyślałem.

Gdy zapytałem jej co tu robi, a ona skłamała to po prostu niewytrzymałem i wygoniłem ją z pokoju. Gdy brązowooka zgarbiona opuściła pomieszczenie przez myśl przeszło mi, że może trochę za ostro zareagowałem. No cóż.... Na swoje usprawiedliwienie powiem, że mam powód dlaczego tak bardzo nienawidzę kłamstw.
Z głową pełną nawracających, przykrych wspomnień położyłem się na łóżku i już wiedziałem, że nie zasnę ponownie...

************************************
Jest i kolejny rozdział wyczekiwany przez wielu z was😄
Przepraszam, że taki krótki ale nie mam czasu ostatnio...
Jeśli wam się podoba zostawcie 🌟 i 💬
Rozdziały będą się pojawiać nieregularnie, wtedy gdy znajdę czas i wene ale conajmniej 1 w miesiącu.
Zapraszam do pisania priv jeśli macie jakieś pytania❤

Typowy dupekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz