Amy
- Odwieźć cię do domu? - usłyszałam głos Alana.
Ta scena wyglądała jak z komedii romantycznej. Ja zmąknięta brnę do przodu, a mój wybawca podjeżdża i chce mnie uratować. Rozważyłam wszystkie "za i przeciw". Po krótkiej analizie odpowiedziałam.
- Jeśli to nie problem - powedziałam, po czym wsiadłam do jego auta. Jechaliśmy w ciszy parę minut, lecz przerwał ją Alan.
- Jak Ci minął dzień? - zapytał. Zrobiło mi się miło, że pyta.
- Dobrze, a tobie? - odparłam.
- Dobrze, bo byłem cały dzień z tobą - powiedział poważnie. Chcąc czy nie chcąc zarumieniłam się
CZYTASZ
Chcę być Twoją
RomanceKiedyś było coś pomiędzy nimi. Miłość. Miłość potrafi również dzielić. Serca i osoby. Uczucie zostanie wystawione na próbę. Czy miłość powróci? „Od nienawiści do miłości"