Rozdział VII. /͕͕͗͗/͕͕͗͗/͕͗Zemsta Jest Słodka/͕͕͗͗/͕͕͗͗/͕͗

243 10 4
                                    

Wróciłem do domu i ledwo co zdążyłem zdjąć torbę z siebie, a Marek mnie przytulił.

Łukasz: Hehehehe... Ja tez się za tobą stęskniłem, Marku.

Marek: Nie zostawiam mnie na aż tak długo, proszę... Bałem się o ciebie.

Łukasz: Ja też nie chce tego powtarzać... Wiesz bo ja słyszałem, że ty mnie uratowałeś. Gdyby nie ty to bym pewnie nie żył czy coś.

Marek: Uhm... Ta... To tylko częściowo prawda, bo aż takich czynów nie zrobiłem.

Łukasz: Co? Jaja sobie robisz?

Marek: Może...

Łukasz: Mam do ciebie prośbę...

Marek: Dajesz!

Łukasz: Czy możesz się ode mnie odkleić? Nie mogę oddychać.

Marek: Ty jebany klamco!

Łukasz: C-co?!

Marek: Przecież jagbys nieoddychał to byś nie mówił!

Łukasz: Ah... No tak, ale i tak puść.

Marek: OK

Na początku myślałem, że mnie nakrył na tym maskowanie się. Trzeba jakąś zacząć temat...

Łukasz: A kim oni są?

Wyjaśnił mi co i jak, a raczej ja wiedziałem kim oni są to nie aż tak wyjaśnił. Przecież... Byłem jednym z nich.

Marek: Chętnie bym podziękował temu gościowi w masce, ale boję się, że mnie zaatakują...

Łukasz: Ze mną nie musisz się bać.

Uśmiechnąłem się delikatnie do bladyna, a on odwzajemnił gest.

Łukasz: To co? Chcesz im wypierdolić za tamte lata?

Marek: A to legalne?

Łukasz: A oni się tym martwił?

Marek: No nie, ale...

Łukasz: Ubieraj kurtkę idziemy.

Marek: He...? Dobra! Ja z wielką chęcią to zrobię!

Łukasz: I to rozumiem, Marek!

Nie wiem co mnie wzięło, ale zrobiłem szybki pocałunek. On zrobił wielkie oczy i spojrzał na mnie. Chyba go zmroziło. Po chwili zmarszył brwi.

Marek: Co to bylo debilu?

Łukasz: Ja... Nie wiem

On za to zawiesił ręce na mojej szyj i to był dopiero długi pocałunek.

Łukasz: Nie przeszkadza ci to?

Marek: Niby co?

Łukasz: No to, że się całujemy i wogle...

Marek: A to... Jebać to gówno i całuj, Łukasz.

Łukasz: Romantiko, Marek się chyba w tobie uruchomił. I like it. I love u.

Marek: I love u too.

Z kilka razy tak się oblizowaliśmy. Nagle... Stało się to.

Marek: Kochasz mnie?

Łukasz: Tak, a co?

Marek: To czemu nie jesteśmy sobie szczerzy?

Łukasz: Co masz na myśli?

Marek: Przyznaj się... Jesteś jednym z nich, tak?

Łukasz: Ta... Nie jestem człowiekiem, który kłamie to wiesz. Nie będę cię okłamywać.

͕͗/͕͕͗͗/͕͕͗͗/͕͗𝓘'𝓶  𝓑𝓻𝓸𝓴𝓮𝓷͕͗/͕͕͗͗/͕͕͗͗/͕͗ [KxK sad story] {SKOŃCZONE} Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz