-Jestem. - z uśmiechem powiedział Olivier. Zaraz po tym jak otworzyłam mu drzwi.-Wejdź proszę. Daj mi jeszcze 5 minutek.
-Ok
Szybko pobiegłam do łazienki, poperfumowalam się, polakierowalam włosy, założyłam kurteczke i byłam już gotowa do wyjścia.
-Woow jak ty ślicznie wygladasz- usłyszałam głos Oliviera jak tylko weszłam do salonu.
-Oj bez przesady
-Ja nie kłame kochanie.
Wtedy podszedł do mnie i objął mnie rękoma w pasie. Czułam jak jego usta zbliżają się do moich.
-Olivier spóźnimy się.
-Nic się nie stanie. Nawet się nie zorientują.
Wtedy mnie przytulił. Jest on w tym taki delikatny, romantyczny. Uwielbiam jak to robi, jak mnie czule dotyka. Jednak cały czas nie rozumiem kim jesteśmy. Niby spotykamy juz długo, a jednak nie zapytał czy z nim będę. Może uważa, że to jest już oczywiste, albo to dla niego jakaś gra, w której ja nieświadomie biore udział. Gubię się w tym wszystkim. Wolę gdy wszystko jest jasne. Jednak nie zamierzam go o to pytać. Nie chcę żeby to się skończyło. Z moich rozmyślań wyrwał mnie Oliviera.
-Kochanie jeszcze przed chwilą martwiłas się zeby sie nie spóźnić. A teraz stoisz oslupiala na środku pokoju.
-Zamyslilam się troszkę
-Mam nadzieję, że ja jestem powodem twoich rozmyslan
-Chodzmy już
-A więc to o mnie myslalas - Olivier nie dawał za wygraną- To slodkie.
-Awrrr. Chodzmy
Olivier otworzył drzwi.
-No dobra. Panie przodem.
W końcu opusciliemy mieszkanie. Na impreze dotarliśmy z 20-minutowym spoznieniem, bo postanowiliśmy po drodze kupić jeszcze jakieś wino organizatorce.
W środku już byli Emma, Klara, Mia, Denis i Tymon. Razem z Olivierem dołączyliśmy do mojej ekipy.
Wszyscy znowu przypatrywali nam się badawczo, w szczególności Klara, która chciałaby pewnie nas przespowiadać. Szkoda tylko, że ja również nie znam odpowiedzi na to co ją tak ciekawi, bo sama nie wiem co mnie łączy z Oli.Zaraz później na impreze przyjechała również moja siostra z Alanem. Od lat tworzą szczęśliwą parę. Poznali się już w szkole podstawowej, a od gimnazjum są razem. Uwielbiam ich, cudownie się wzajemnie uzupełniają. Alan jest dla mnie jak rodzina, traktuję go jak starszego brata. Jestem ciekawa czy z Olivierem też uda nam się stworzyć tak udany związek. Czy w ogóle uda nam się, aby być razem. Niby jesteśmy blisko, spotykamy się często, ale oprócz slodkich słówek do niczego więcej do tej pory nie doszło. Na pozór wyglądamy jak para, bo wychodzimy wszędzie razem, ale to tyle. Ja naprawdę nie wiem na czym stoję. Może to tylko i wyłącznie przyjaźń.
- Noe pójdziesz ze mną się przewietrzyć? - zawołała mnie Emma
- Przecież dobrze wiesz, że na fajki mnie nie namówisz.
- Ty nie będziesz paliła, ale no chodź ze mną tylko na taras.
- No dobra.
Wyszłyśmy na zewnątrz, a tam stała grupka chłopaków. Wyglądali na starszych, zakładam, że mają coś około 25 lat. Każdy jeden był bardzo przystojny, dobrze zbudowany, z lekkim, kilkudniowym zarostem. Już wiedziałam, dlaczego Emi tak bardzo zależało na wyjściu na zewnątrz.
CZYTASZ
Mistake
RomansaCzy kiedykolwiek zastanawiałaś się co przyniesie następny dzień, następna impreza, następna podjeta decyzja, czy następna gra? Zazwyczaj próbujemy panować nad własnym życiem, jednak co zrobimy gdy wszystko nagle zaczyna się walić. Tracisz przyjaciół...