~4~

834 80 14
                                    

Obudził mnie dzwonek do drzwi. Zdziwiłem się, moja mama ma swoje klucze, tak samo dziadkowie... Julka nie ma po co tu przychodzić, tak samo Patryk (Smerfik)...

Nie usłyszałem kto przyszedł, byłem daleko, a po głosie to trudno jest poznać daną osobę. Słyszałem tylko jak ta osoba i moja mama idą do mnie po schodach...

- Możecie wejść, nie śpię... - odezwałem się, żeby weszli do mojego pokoju.
- Hubi, zobacz kto do ciebie przyjechał! - powiedziała moja mama z entuzjazmem w głosie. Śmiała się, może po prostu widzi co mnie łączy z Karolem... prawdziwy przyjaciel..
- Siema. Ja się czujesz? - spytał troskliwie, ale skąd on wie, że się źle czuje? Pisałem mu, że zerwałem z Julką, a nie ze jestem chory... Chociaż możliwe jest też to, że zobaczył że śpię, że pełno jest lekarstw na około...
- Hej. Fajnie że przyjechaleś! Dzięki. - powiedziałem to zmieniając pozycje z leżenia na siedzenie.
- To ja was zostawiam. Jak coś to będę w kuchni. - westchnęła moja mama patrzac na mój uśmiech
- To co cię boli? - spytał Karol z troski

Moja mama już wyszła. Słyszałem jak schodzi po schodach.

- Właściwie to nic. Nie poszedłem do szkoły, bo mi się nie chciało. Przyjechała moja mama i musiałem jej coś wmówić, ona ma dziennik elektroniczny i zobaczyła, że mam nieobecności. - wytłumaczyłem Karolowie, jak dobrze jest mieć umiejętność symulowania.
- A co z Julką? - spytał Karol. Bardzo mu zależało, żeby o wszystkim wiedzieć. On się o mnie martwi.
- Teraz jest dziewczyną Patryka... - uśmiech od razu zszedł mi z twarzy. - naprawdę ja ją kochałem...
- Bywa Hubi. Nie przejmuj się. Będzie inna. - mówił mi Karol. Rozumiem go. On ma 22 lata, dalej nie ma dziewczyny, natomiast ja, w wieku 20 zostałem singlem po roku związku...
- A dlaczego ty w ogóle przyjechaleś? Co ze studiami? - byłem mega ciekawy. Karol mówił, że dopiero 4 dni po naszej rozmowie ma wolne. Rozmawialiśmy 2 dni temu jak się nie mylę. On do mnie przyjechał i nic nie mówi.
- Powiedziałem, że to jest bardzo pilna sprawa, że nawet jeśli bym przyszedł to cierpiałbym i nie skupialbym się na wykładzie.
- Dzięki... zostaniesz na noc? - Spytałem nie mając żadnych skojarzeń.
- Jeśli tylko będziesz chcieć...
- Tak, ale ja też mam warunek, żebyś został! Musisz spać ze mną w łóżku. Będę czuł się wtedy dobrze i nie będę samotny. To zostajesz?
- Ta-ak. - ze zdziwieniem powiedział Karol. Nie spodziewał się takiego warunku. - nie wziąłem ze sobą żadnych rzeczy no miałem wracać po jednym spotkaniu. Pożyczysz cos?
- Tak. Mamy prawie taki sam rozmiar. - odpowiedziałem będąc bardzo pewny siebie - usiądź.
- No dobra.

Karol usiadł obok mnie na łóżku. Patrzył się prosto na mnie, w moje oczy, a ja na niego. Szybko odwrócił wzrok, po czym wziął tabletkę i powiedział, abym połknął ją i popil wodą. Zrobiłem to.

- Skąd wiedziałeś, że akurat o tej godzinie mam wziąć tabletkę? - Spytałem Karola, ale niestety nie otrzymałem odpowiedzi. Wziąłem tabletkę i wrzuciłem ją do butelki z wodą, żeby się rozposcila. Potem mój ciemno włosy przyjaciel wziął butelkę i wylał do zlewu... Karol patrzył na mnie, w sumie nie bez przyczyny. Moje włosy wyglądały conajwyżej źle. Nie ustawiłem ich w pędzel ani wczoraj ani dzisiaj, dlatego opadły mi na twarz. Według mnie wyglądałem okropnie, ale Karolowi to nie przeszkadzało.

Time skip - kilka godzin później

- Hahah, dobre to było muszę Ci powiedzieć! Skąd ty masz takie memy?
- Z Neta. A w ogóle widziałeś jakiego słodkiego fanarta wysłali nam widzowie!? - spytał Karol z śmiechem w głosie - takie kawai, wiem że takie lubisz!!

Wtedy do pokoju przyszła moja mama. Przyniosła mi i Karolowi herbatę oraz małe ciastko. Podziekowalismy i ona sobie poszła. Bez słowa.

- Może pójdziemy się przewietrzyc? - Spytałem, mając ogromną nadzieję że Karol się zgodzi. Miałem dość siedzenia w łóżku i gapienia się na moje ściany.
- No nie wiem... -...

Jest rozdział. Hahah. Jak wam się podoba?
Do napisania
❤️❤️

Dealereq x Doknes Wiedziałem, że to nie będzie tylko przyjaźń [zakończona] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz