Wrzesień Ciąg Dalszy

40 0 0
                                    

Gdy zakolegowalam się w miarę z każdym z klasy, polepszyłam swój kontakt z Julką. Przyjaźniłyśmy się trochę. Ale nie aż tak jak ona z Nicolą.
Nicola była jej oczkiem w głowie i było widać, że jej na niej mega zależy
Ja byłam tylko opcją zapasową, gdy coś nie wyszło z Nicolą pojawiłam się ja, oczywiście nie na długo, bo zazwyczaj próbowałam godzić je ze sobą. Chciałam by były szczęśliwe. Najwyżej ze mną nie są.
         Stałam sama na korytarzu. Najczęściej patrzyłam się w okno na przejeżdżające samochody, niebo, różnego rodzaju zwierzęta lub na idących ludzi. Z czasem przyzwyczaiłam się do samotności.
      Niektóre osoby wydawają się inni niż są w rzeczywistości. Ja zbyt często oceniałam książkę po okładce. Teraz poznaje prawdę ale jeszcze w październiku nie miałam pojęcia, że aż tak to się zmieni.
    Z czasem uważałam siebie za jeszcze bardziej beznadziejną, do czasu kiedy Julka otworzyła się na mnie. Nie wiedziałam co się stało, że chciała się spotykać itp. Bardzo ją polubiłam.
     Po upływie jakiegoś czasu osoby, z którymi byłam parę razy w wakacje na boisku zaczęły pytać się mnie czy chcę z nimi wychodzić. Oczywiście, że się zgodziłam, bo był tam on...

     

numer 2 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz