Leo i Nicola

51 0 0
                                    

       O nim tu mowa. Ten przystojny, umięśniony koleś skradł moje serce. Jego sposób bycia, charyzma, odwaga i głupota ahhh czarna magia
       Ale niestety. Jest problem. Ja nie jestem wcale taka ładna, szczupła i wysportowana i raczej nie jestem w jego typie. Ale za to Nicola - to jest bombowa dziewczyna - widać, że Leo na nią leci. Strasznie jej zazdroszczę. Siedzi z nim w ławce na języku polskim, ciągle rozmawiają, piszą, wygłupiają się. Po prostu para idealna. Dyskutowałam na ten temat z Julką ale ona jest zdania, że Nicola nie chce być z Leo, ciągle się kłócę z nią o to.
      Kiedyś była mała impreza na zamczysku. Pojechałam tam ale nie z moją "ekipą". Wzięłam Julkę I jej brata ze sobą. Wszędzie chodziliśmy razem I trzymaliśmy się z daleka od moich kumpli z boiska. Bawiliśmy się świetnie. Chciałabym to powtórzyć hah.
      Po paru dniach dowiedziałam się, że Leo wziął na koncercie Nicole na barana. Gdy to usłyszałam momentalnie spadł mi uśmiech z twarzy i nie podniosłam go do końca dnia. Nie sądziłam, że on będzie do tego zdolny
       Innym razem grupą 5 osobową poszliśmy za szkolę, Nicola też przyszła, (od tamtej imprezy ciągle z nami wychodziła) każdy zwracał na nią uwagę, podobało jej się to chyba. Nie mam zbytnio zdadnia. Siedziałam I patrzyłam się na nich jak śmieją się, rozmawiają, jak przytulają ją i każdy z nich jest na jedno jej kiwnięcie palcem. W tym dniu zawinęłam szybciej na chatę, nie chciałam bezczynnie siedzieć i gapić się jak Nicola podlizuje się im.
       Kolejny dzień wyglądał podobnie jak poprzedni tyle, że już jedna osoba zapytała się mnie dlaczego się nie odzywam. Odpowiedziałam tylko, że nie mam nastroju. Więcej pytań nie zostało mi zadane.
       Pewniego dnia bardzo się ździwiłam. Oczywiście moja koleżanka musiała być w centrum uwagi. Biegała i wydurniała się z Andym i Maxem. Zostałam sama z Leo. Siedzieliśmy w ciszy. Ku mojemu zdziwieniu spytał się mnie :
- co tam?
- nic ciekawego, zimno tylko. - odpowiedziałam
- nie jest zimno
- może dla ciebie ale nie dla mnie
- chcesz kurtkę? - zapytał się mnie. A ja nawet nie umiałam nic z siebie wykrztusić. Po chwili ciszy odpowiedziałam :
- a tobie na pewno jest ciepło
- tak
Wziął kurtkę I podał mi. Założyłam ją z dużą satysfakcją i ciągłym zdziwieniem.
  Reszta wróciła. Już zachowywali się normalnie. Ale coś mi nie pasowało. Obejrzałam się za siebie i widzę siedzącą i gapiącą się w telefon Nicole. Zazwyczaj mówiła coś a teraz? Siedzi I nic nie robi. Moim zdaniem była zazdrosna o to, że Leo dał mi swoją kurtkę aczkolwiek co stało się jej na prawdę pewnie nigdy się nie dowiem.
    Niestety moja satysfakcja nie trwała zbyt długo. Po jakiś 15 minutach zauważyłam Nicole obok Leo. On leżał na jej barku. Wyglądało to uroczo. Tak bardzo jej zazdrościłam.
     I kolejna sytuacja, która świadczy o tym, że Leo podoba się Nicola :
       Wydarzyło się to dzisiaj. Czyli 3.06.19r. Poszliśmy w 5 do altany. Ja, Nicola, Leo, Andy i Paula. Wszystko było w porządku na początku, ale później Andy z Leo zaczęli tak trochę droczyć się z Nicolą - uderzali ją słonecznikiem, wylewali ostatnie krople piwa na jej nogi i buty itp. - aż się zezłosciła i obraziła. Leo siedział obok niej, przełożył swoją rękę z tyłu jej głowy i położył na prawym ramieniu. Siedzieli tak jakieś 20 lub 30 minut. Też bym tak chciała, ale czego ja wymagam... W końcu musiałam iść do domu, bo tata ciągle do mnie wpisywał. Pożegnałam się z każdym I pojechałam. Nie wiem co Leo robił później z Nicolą. Nie będę się mieszać. To jest jego życie, jego decyzje, jego szczęście. I tak nie mam u niego żadnych szans 😔

numer 2 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz