~1~

2.7K 87 3
                                    

Nazywam się Maddie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nazywam się Maddie. Nie znam większości mojej rodziny po tym co się stało w moim domu gdy byłam dzieckiem. Mój ojciec nigdy mnie nie chciał. Zawsze byłam problemem. Pare razy próbował się mnie pozbyć. Raz nawet zabić. Moja mama zawsze mnie przed tym broniła. Mój ojciec mnie bił. Jako małe dziecko miałam pełno siniaków. Mając 3 lata w rodzinie naparzył się konflikt. Rodzina mojego ojca oskarżała o bicie mnie, moja matkę. Cała jego rodzina brutalnie się od niej odwróciła. Pewnego dnia porostu wyjechał do Rosji. Zupełnie bez słowa. Nie zostawił kartki, nie zadzwonił, nikogo o tym nie poinformował. Rodzice mojego ojca zaczęli oskarżać ze to przez moja mamę wyjechał. Moi dziadkowie naprawdę mnie nienawidzili. Rodzina mamy zawsze nas wspierała. Pomagała w trudnych chwilach i nigdy by nie odmówiła. Szczerze to cieszę się ze mojego ojca już nie ma. Jestem wdzięczna ze cześć mojej rodziny była ze mną. Przeprowadziłam się z Toronto w Kanadzie do Karoliny północnej.

Podjechałam pod nasz nowy dom. Pierwszy raz go widziałam na oczy. Wyglądał on tak:

Obok niego stały jeszcze dwa podobne a trochę dalej nieduże osiedle

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Obok niego stały jeszcze dwa podobne a trochę dalej nieduże osiedle. Weszłam do środka. Salon był pusty, łazienka jeszcze w foli, kuchnia była prawie gotowa. Weszłam po schodach i zobaczyłam czworo drzwi. Jedne były do gabinetu, drugie do łazienki a pozostałe do sypialni. Poszłam do pokoju w którym była cała ściana przepełniona oknami. Na miejscu była tylko szafa i pare kartonów. Podeszłam do szafy i włożyłam do niej pare kartonów z ubraniami. Podeszłam do okna i spojrzałam w stronę domu po prawej. W oknie stał jakiś chłopak wiec szybko odwróciłam wzrok by uniknąć niezręcznego wzroku. Podeszłam do ściany i wpierałam telefon do ładowarki. Po tej czynności zeszłam na dół. Moja mama gdzieś poszła. Wzięłam jeszcze pare kartonów na górę i położyłam je na środku pokoju. Z sąsiedniego pokoju przytargalam regal i postawiłam go obok okna wzdłuż ściany. Rozłożyłam pare rzeczy na regale po czym przetarłam go wilgotna szmatka. Po chwili usłyszałam ze wróciła moja mama. Zeszłam na dol do niej a gdy tylko stanęłam na ostatnim schodku powiedziała szybko
-Ci sąsiedzi co mieszkają po prawej to bardzo sympatyczni ludzie, zostaliśmy zaproszeni na kawę gdy tylko ogarniemy wszystko w domu-uśmiechnęła się i weszła do kuchni

Nic poza tobą I PaytonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz