~8~

1.4K 79 13
                                    

Postanowiłam poczekać aż Payton będzie sam w domu. Nie chciałam by jego mama słyszała cokolwiek. Jest naprawdę bardzo fajna osoba ale nie chciałabym by coś się wydało. Czekałam może godzinę. Nagle usłyszałam silnik samochodu. Spojrzałam przez okno. Okazało się ze właśnie jechała gdzieś jego mama. Wyszłam z domu i podeszłam do drzwi Paytona. Zamachałam się przez chwile ale później zapukałam. Otworzył mi Payton.
-Dlaczego znów tu przyszłaś?-zdenerwował się, ale był dosyć opanowany
-Przyszłam pogadać
-Po co?
-Bo zepsułam
-Co zepsulas?
-Siebie
Payton wpuścił mnie do środka. Nieśmiało weszłam do domu i usiadłam na kanapie. Payton usiadł obok mnie.
-Przepraszam-powiedziałam Paytonowi
-Co to zmieni?
-Mam nadzieje ze cokolwiek
-Czemu mi to zrobiłaś?
-Bo tchórze
-W sensie?
-Boje się
-Czego?-zdenerwował się i spiął-Mojego bycia? Mojego uczucia? Mnie?
-Nie, nie o to chodzi-zlapalam go za ramiona-nie wiem jak mogłeś tak pomyśleć Payton.
-To co w końcu ci chodzi?
-O to ze-zawachalam się-o to ze za szybko ufam a nie chce potem znów cierpieć
-Naprawdę tak o mnie myślisz?
-Nie wiem, nie chce tak sadzić
-Kochasz mnie?-powiedział to tak smutnym głosem którego nigdy jeszcze nie słyszałam
-Kocham
-To czemu masz swoje uczucia w dupie?
-Nie mam! Poprostu pogubiłam się- chłopak podszedł bliżej i spojrzał na mnie
-To dlaczego ciagle tu jestes?
-Bo mi na tobie zależy-wtedy Payton mnie pocałował. Oddałam pocałunek. Położył ręce na mojej talii a ja dałam swoje na jego ramiona. Teraz będzie inaczej. Kocham Paytona i właśnie to sobie uświadomiłam

Nic poza tobą I PaytonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz