~7~

1.3K 66 1
                                    

Payton pobiegł za mną i stanął w drzwiach gdy chciałam je otworzyć.
-Dlaczego mi to robisz?
-Bo-zawachalam się-bo nie jestem gotowa!-podniosłam nieco głos
-Co to znaczy?!-zdenerwował się
-Nie potrafię!
-Czego nie potrafisz?!-krzyknął już zrezygnowany. Spuścił ręce i spojrzał na mnie bardzo smutnym wzrokiem
-Znów kochać!-wykrzyczałam i odepchnelam Paytona od drzwi po czym wyszłam z domu. Gdy wyszłam usłyszałam trzask. Najwidoczniej czymś rzucił. Kopnęłam kamień na ziemi i poszłam do domu. Mama znów gdzieś poczuła bo nie było samochodu. Pewnie gdzieś z Tommem. Weszłam do środka i zsunęłam się plecami po drzwiach. Zaczęłam szlochać chowający twarz w rękach. Nie potrafie. Znowu coś zepsuje. Wróć. Już zepsułam. Bardzo lubię Paytona i chce go kochać ale nie umiem. Nie potrafię! Poszłam do kuchni i zauważyłam na ziemi mokra koszulkę Paytona. Zdjął ja po tym jak się oparzył i nie zabrał jej. Wzięłam wdech i wzięłam ja do ręki. Scisnelam ja i wywiesiłam by wyschła na tarasie. Bolała mnie ta sytuacja. Pewnie bolała jeszcze bardziej Paytona. Naprawdę jest mi przykro ze tak się stało. Poszłam na górę. Weszłam do mojego pokoju i zasnęłam.
Obudziłam się o 18. Poszłam do kuchni. Moja mama jeszcze nie przyszła. Nie wiem gdzie jest. Zrobiłam sobie kolacje i szybko ja zjadłam. Wyszłam na taras. Wisiała już sucha koszulka Paytona. Wzięłam ja do ręki i poskladalam. Wzięłam wdech i wyszłam z domu. Zapukałam do drzwi. Modliłam się by nie otworzył mi Payton. Udało się. Otworzyła mi jego mama i powiedziała:
-O dzien dobry
-Dzien dobry, przyniosłam koszulkę Paytona która zostawił u mnie jak oblał się woda-wręczyłam kobiecie t-shirt i się uśmiechnęłam
-Dziekuje bardzo, przekaże, może wejdziesz?
-Nie dziekuje bardzo, muszę iść do domu bo nie wiem kiedy mama wróci a nie wiem czy ma klucze
-Rozumiem, wpadnij kiedyś z mama na kawę
-Oczywiście, powiem mamie, dowodzenia
-Cześć Maddie-uśmiechnęła się i zamknęła drzwi gdy odeszłam. Jak ja teraz będę rozmawiać z Paytonem. Nie wiem. Mam nadzieje ze się ułoży
Weszłam na isnstagrama i zobaczyłam zdjęcie Paytona z takim opisem:
Przepraszam wszystkich ale znikam aż się nie poukłada🌷
Wzięłam głęboki wdech. Teraz wiem jakie znaczenie miało dla niego to wydarzenie

Nic poza tobą I PaytonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz