P I Ą T Y

53 4 0
                                    

Nie sprawdzony !

~~~

Impreza była u "Króla" szkoly czyli Braina Powella. Był on najprzystojniejszym chłopakiem w szkole. Wszystkie dziewczyny na niego lecialy no oprócz mnie i moich przyjaciółek i niektórych uczenninc. Byliśmy mniejszością mniejszosci.

Pojechałam po dziewczyny i gdy byliśmy w kąplecie ruszyłysmy w strone rezydencji Braina. Już kilkadziesiąt metrow od jego domu bylo słychać głośną muzykę.

Dom a raczej willa byla ogromna. Jak na moje oko miała ponad pięćset metrów kwadratowych. Po wejściu do srodka zauważyłam tonę alkoholu oraz mnostwo uczniów z naszej szkoly lecz w pewnym momencie w oczy rzucił mi sie chłopak, chłopak którego juz raz widzialam... Był to ten typ z galerii. Poczułam jak po mnie rozchodzi się złości myśląc ze zniszczylam moja ukochaną bluzkę...

Postanowilam ze pojde sie napic. Ruszyłam powolnym krokiem w kierunku stołu z alkoholem. Czulam na sobie kilka spojrzeń ale je zignorowalam. Moze nie byłam cheerleaderka i nie nalezalam do szkolnej elity ale cialo mam niczego sobie jednakze nie pokazywalam go.

Gdy dotarlam do stolu nalalam sobie do drinkówki whisky którą wypiłam na raz.

- Uuu widzę ze ktos tu lubi pic

- Zamknij sie i zjezdzaj mi z oczu - po wypowiedzianiu slow nalalam sobie jeszcze trochę trunku a następnie sie odwróciłam. Moim oczom ukazal sie ten idiota z galerii...- co chcesz?

- to co juz nie mogę sie przywitać?

- nie, nie możesz - wysyczalam - co ty w ogóle tu robisz?

- Stoje nie widzisz?

- Nie o to mi chodziło idioto - skrzyżowałam rece na piersi - to jest impreza dla uczniow a nie dla przybled...

- od jutra oficjalnie jestem uczniem kochana - puscil mi oczko - a tu jestem ponieważ moj kuzyn tu mieszka skarbie.

- twoim kuzynem jest Brain? Brain Powell? - wytrzeszczylam oczy

- tak myszko co zdziwiona?

- idz podrywaj sobie inne niunie - wypilam kolejna szklanke whisky i gdy juz mialam odejsc chlopak zlapal mnie za nadgarstek.

- chce ciebie niuniu - podkreslil ostatnie slowo smiejac sie - a tak w ogóle nawet nie znam twojego imienia.

- i nie musisz znac - ospowiedzialam wscibsko odchodząc od chlopaka.

Pov Edward

Dzwiewczyna po prostu odeszła. Byla tajemnicza ale i skomplikowana. Spodobala mi sie od razu kiedy ja zobaczylem w galerii. Niestety napisal do mnie kuzyn ze za pol godziny mamy sie spotkać w kawiarni kiedy mu odpisywalem niestety na nią wpadlem... Dziewczyna mocno sie zdenerwowala i zrobila awanturę. Jej przyjaciolka popchnela mnie i kazala iść. Poszedlem do toalety a następnie udalem sie do umówionej kawiarni.

Jak na złość ona też tam była. Zamowilem kawę i gdy ja dostałem zacząłem iść do wolnego stolika. Po drodze zagapilem sie na dziewczynę wywalajac sie oraz wylewajac na nią caly mój gorący napój.

Znowu zostałem skrzyczany po czym dziewczyny wyszy. Po kilku minutach zauważyłem idącego w moja strone Braina.

- Siema stary - powiedzial i przybił mi piatke.

- Dawno cie nie widzialem brachu.

- Aa tam teraz będziemy sie widywać codziennie az do upartego - zasmial się.

- No pewne - poslalem mu uśmiech - idziemy po ten alkohol?

- Jasne

Po kupnie kilkunastu jak nie kilkudziesięciu litrow różnorakich trunkow skierodalismy sie do domu kuzyna. Miała tu sie odbyc spora impreza z okazji zakończenia semestru. Oni maja tu imprezy raz w tygodniu jak nie więcej.

Pokochaj Mnie [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz