Śmieszki i heheszki czyli chat Avengers

#11

Łania: UWAGA UWAGA MOI DRODZY WRACAMY WIĘC SZYKUJCIE POWITANKO!!!!!!
Łania:

Tony: Czy ty nic wcześniej nie mówiłaś?!?

Tony: Jesteście już nad plażą przy Florydzie a my nic nie wiem!!!!

Clint: Czekaj stop dlaczego nic nikt nie wie?!?

Clint: Stark ogłoś stan awaryjny FrostWolf wraca

Łania: WTF?!?

Łania: Jaki stan awaryjny?

Tony: Nie ważne

Tony: Idź zajmi się Jelonkiem

Łania: Okejjj.... Mam nadzieje że nas tam nie zabijecie

Tony: Oczywiście że nie

Następny dzień

Łania: Impreza była super dzięki za przygotowanie takiego powitania

Tony: Nie masz kaca?

Łania: Nie możemy się upić Ziemskim alko

Tony: Ale już polską wódką tak?

Łania: Heh miałam taki specjalny eliksir gdzie dzięki niemu alko staje się mocniejsze i mogę się upić

Tony: To nie mogłaś go teraz wykorzystać ?

Łania: Skończył mi się, a robienie go trochę zajmuje

Tony: A kiedy będzie gotowe?

Łania: I tak ci go nie dam

Tony: Zawsze można było spróbować

Łania: To nie dla ciebie

Hacker dodał się do grupy

Hacker: Słabe zabezpieczenia macie 😜

Tony: Kim jesteś?

Łania: TY MAŁY SZKODNIKU MOŻESZ NIE OBRAŻAĆ MOICH ZABEZPIECZEŃ KTÓRYCH PRAKTYCZNIE NIE MA BO WIEDZIAŁAM ŻE KIEDYŚ SIĘ WŁAMIESZ

Łania: A teraz idę poskarżyć się braciszkowi

Hacker: Ale po co od razu na mnie tą czcionkę podnosisz

Hacker: Nawet nie można się pobawić bo od razu braciszkowi chce się poskarżyć

Hacker: TAK WŁAŚCIWIE DLACZEGO MNIE NIE DODAŁAŚ DO TEJ GRUPKI?!

Łania: Bo to dla Avengers a ty nim nie jesteś

Hacker: Ale Loki to już jest?

Łania: Po pierwsze tak. Po drugie jest moim chłopakiem