Śmieszki i heheszki czyli chat Avengers

Q&A

Autorka: Witam was wszystkich serdecznie na Q&A. Mówi wasza najwspanialsza, najzabawniejsza, najpiękniejsza...

Loki *z oddali*: Najskromniejsza!

Autorka: Ukochana autorka! A ty Lokes nie przerywaj mi w połowie zdania! Jak kilka rozdziałów temu wspominałam o Q&A to dzisiaj są odpowiedzi na wasze pytania! Jeszcze wspomnę że ja to też Rey, więc pytania skierowane do Rey są do mnie skierowane. Kto się cieszy?

*Odgłos świerszczy i śmiechy bohaterów*

Autorka: No dobrze wracając. Prowadzić wywiad będą mi pomagały dwie osoby. PatixaLovic i Sky'la z Eldary.

PatixaLovic: Witam serdecznie

Sky: Mogę komuś nakopać w dupę?

Stev: Język młoda damo!

Autorka: Mówiłam tobie że jak tylko ktoś będzie mi przeszkadzać. No dobrze jeśli wszytko ustalone czas na pytania. Zacznijmy od Tony'ego. Od mojej przyjaciółki, która jest tu z nami. Patixa może chcesz zadać te pytania.

PatixaLovic: Oczywiście. Pierwsze. Skąd pomysł na zaadoptowanie Peter'a?

Tony: Umm.... To proste chciałem mu dać coś czego ja nie doświadczyłem, czyli miłości ojcowskiej. Peter sam nie mógł jej dostać przez śmierć jego rodziców, a od kiedy był u mnie na stażu Peter był dla mnie jak syn.

Peter *z łzami w oczach*: Tato.... kocham cię.

Tony *przytula Peter'a*: Ja ciebie też synu.

Autorka *wzruszona*: WOW Tony po tobie się tego nie spodziewałam. No dobrze wracając do pytań.

PatixaLovic: No dobrze. Drugie pytanie. Czy boisz się Rey?

Tony: Yyy... Ummm... Nie?

Autorka: To jest pytanie czy stwierdzenie?

Tony: Nie oczywiście że nie.

Autorka: Na pewno się mnie nie boisz?

Tony: Dobra! Często mnie przerażasz!! Wystarczy?

Autorka: Tak. Mamy jeszcze jedno pytani do ciebie od _Grey_Queen_ , którą serdecznie pozdrawiam. Jakie jest twoje ulubione alko?

Tony: Oczywiście że wihsky a najlepiej Jack Daniel's.

Autorka: Teraz czas na Stev'a. Pati mogłabyś?

PatixaLovic: Oczywiście. Najpierw jedno pytanie do Bucky'ego i Stev'a. Jak się poznaliście i jak to się zaczęło? Poproszę ze szczegółami.

Bucky: Widziałem że to pytanie padnie. No ogólnie nasza przyjaźń zaczęła się jak byliśmy mali. Nasi rodzice byli przyjaciółmi. Za to ja się zakochałem w Stev'ie gdy pierwszy raz musiałem go ratować. Od tamtego czasu musiałem to ukrywać.

Stev: Oł... Buck... Ja zrozumiałem że kocham Buck'a gdy myślałem że go straciłem, gdy wypadł z tego pociągu a ja nie zdążyłem go złapać. Nie potrafiłem znieść tego i kilka razy myślałem nad popełnieniem samobójstwa...

Bucky: Stev... *przytula i całuje*

Autorka: No dobrze. Nigdy bym nie posądziła Stev'a o popełnienie samobójstwa, ale widać że wszystkiego o nim nie wiem. Okej pytani do ciebie Stev się skończyły.

Stev: Tylko jedno?

Autorka: Widzisz może kiedy indziej będzie więcej. Czas na Thor'a. Pytanie od _Grey_Queen_ . Kochasz mnie Thorze? Bo ja ciebie bardzo. No, no widzę że masz fankę.