Część dziesiąta + wspomnienia

31 1 0
                                    

Jungkook POV.

Pewnie się zastanawiacie co się stało w przeszłości...

Poznaliśmy się jak byliśmy dziećmi. Miałem osiem lat, a ona siedem. Jednego zimowego wieczora wracałem do domu wraz z mamą z zakupów. Było chłodno, a do tego padał śnieg. Niedaleko od mojego domu zobaczyłem dziewczynkę siedzącą na ławce, trzęsącą się z zimna. Miała na sobie cienką bluzkę, a do tego brudne i przedziurawione spodnie. Kątem oka widziałem też jak płakała. 

-Mamo. Spójrz na nią. Trzeba jej pomóc. Cała się trzęsie.

-Synu, masz dobre serce, ale wiesz, że sami ledwo dajemy radę.

-Mamo! Nie możemy jej tu zostawić!

Zignorowałem krzyki mojej mamy i podbiegłem do owej osoby. Zdjąłem z siebie ciepłą kurtkę i okryłem nią dziewczynę. Wydawała się tym wszystkim przerażona, ale jednocześnie jej ulżyło.

-Jestem Jeongguk. A ty?

-[T/I].

-Gdzie twoi rodzice? Co tutaj robisz? - odwróciła głowę unikając odpowiedzi. W tym momencie wydawała się niezmiernie spokojna jak na swoją osobę. Ręce się jej trzęsły, a do tego machała na przemian nogami. Widząc to pociągnąłem ją za rękę i przytuliłem by ją ogrzać. Nie żeby mi było ciepło, ale wiedziałem, że w tamtej chwili ona bardziej potrzebowała pomoc. Przyszła moja mama uśmiechając się na nasz widok. Sądzę, że wtedy za bardzo uległa temu widokowi i wzięła [T/I] za rękę, prowadząc ją do naszego domu. Zaraz po powrocie zjadła u nas kolację i poszła się wykąpać, ja za to czekałem aż w końcu będę mógł z nią porozmawiać. Przyznam się, że jej wygląd bardzo mnie wtedy zauroczył. Miała duże, w odcieniu różowego policzki które prawie że kontrastowały z jej kolorem oczu jakim był niebieski. Włosy długie, kasztanowe, zakrywające jej boki twarzy, a jej cera była jasna jak biała ściana. Nigdy jakoś nie byłem otwarty na nowe przyjaźnie, ale czułem, że z nią będę się dobrze dogadywać. Zawsze mnie uczono, żeby być gentlemenem i w końcu miałem okazję się wykazać pomagając dziewczynie.

_________________________________

Połączenie przychodzące od:

[T/I]

Odbierz Zignoruj

-Halo? Jungkook?
-Tak? Coś się stało, że dzwonisz?
-Miałbyś czas za tydzień w piątek by mnie odebrać? Byłabym bardzo wdzięczna.
-Postaram się. To wszystko?
-Tak. Na razie.
-Czekaj!
-Tak?
-Głupie pytanie, ale czy coś jeszcze pamiętasz z przeszłości oprócz tego co powiedziałaś mi i Yoongiemu?
-Nie.

Rozłączono z [T/I]

Bardzo się ucieszyłem, że wychodzi za tydzień, ale z drugiej strony czułem, że kłamie na temat wspomnień. Jej ton wydawał się inny niż zwykle. Poważny. Znam ją dobrze i prawie nigdy w ten sposób mówiła. Wiedziałem, że już coraz więcej pamięta z przeszłości co mnie niepokoiło. Nie chciałem by cokolwiek pamiętała, ale nie ma sensu jej dalej oszukiwać. Prędzej czy później by się dowiedziała.

Leżałem tak w pokoju, a przez szyby dostawały się ostatnie promienie słońca. Niebo wydawało się takie beztroskie. Różnego rodzaju koloru gościły na nim. Korzystając z okazji, wyszedłem z dormu pooglądać zachód słońca, a do tego przemyśleć wszystko. Potrzebowałem spokoju i ciszy. Usiadłem na jednej z pobliskich ławek i patrzyłem przed siebie nie zwracając na to iż robiło się coraz ciemniej i zimniej. W tamtej chwili chciałem się rzucić w ramiona [T/I] i rozpłakać się. Brakowało mi jej bardzo. Zacisnąłem dłonie w pięści mając nadzieję, że to mnie uspokoi.

Boy With Luv || JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz